Jak partyjna propaganda radzi sobie z klęską ?
Okres bolszewizmu w Polsce zapamiętamy na pewno jako czas w którym na nowo zdefiniowano zwycięstwo.
Pamiętacie te wieńce kwiatów i delegacje funkcjonariuszy partyjno-państwowych na lotnisku witających powracająca panią szydło pseud.Premier po zwycięstwie 27:1 ?
Teraz, gdy Polacy wyrzucili bolszewików z wszystkich dużych miast w Polsce propaganda na nowo musi definiować zwycięstwo.
Pan Płażyński (ten co to najlepiej wychodzi na zdjęciu przy płynących ściekach) o swojej klęsce wyborczej : „Nie traktuje tego jako porażki”.
Tak, tak, Polacy znają ten język z czasów komuny. Zawsze czarne znaczyło białe. Klęska, jaką ponieśli bolszewicy w miastach została wczoraj przypieczętowana. Kleske ponieśli i Plazynski i Wassermann, mimo nawet poparcia Rokity w Krakowie.
Nawet w takim Nowym Sączu Polacy nie dali się nabrać na bolszewickie gierki propagandowe.
W kampanie bolszewickiej kandydatki, pani Mularczyk (zony pana Mularczyka, który nie tak dawno namawiał do pogromu Romów w Polsce) zaangażował w Nowym Sączu w dniu Wszystkich Świętych sam pan duda. Wszystko na nic.
Pamiętacie te wieńce kwiatów i delegacje funkcjonariuszy partyjno-państwowych na lotnisku witających powracająca panią szydło pseud.Premier po zwycięstwie 27:1 ?
Teraz, gdy Polacy wyrzucili bolszewików z wszystkich dużych miast w Polsce propaganda na nowo musi definiować zwycięstwo.
Pan Płażyński (ten co to najlepiej wychodzi na zdjęciu przy płynących ściekach) o swojej klęsce wyborczej : „Nie traktuje tego jako porażki”.
Tak, tak, Polacy znają ten język z czasów komuny. Zawsze czarne znaczyło białe. Klęska, jaką ponieśli bolszewicy w miastach została wczoraj przypieczętowana. Kleske ponieśli i Plazynski i Wassermann, mimo nawet poparcia Rokity w Krakowie.
Nawet w takim Nowym Sączu Polacy nie dali się nabrać na bolszewickie gierki propagandowe.
W kampanie bolszewickiej kandydatki, pani Mularczyk (zony pana Mularczyka, który nie tak dawno namawiał do pogromu Romów w Polsce) zaangażował w Nowym Sączu w dniu Wszystkich Świętych sam pan duda. Wszystko na nic.