Re: Jak psy znoszą wakacyjne rozstania :-)
Prawda jest taka, że to zależy od psa, jedne lepiej inne gorzej. Generalnie każdy tęskni i jest zdezorientowany, bo nie wie dlaczego jego ukochany pan go porzucił. Miałam kiedyś takiego, który jak zostawał, to pierwszego dnia nie chciał jeść i był osowiały, ale następnego już odzyskiwał humor i hasał sobie wesoło. Inny mój pies nie mógł zostać z innym opiekunem, bo by mu serce chyba pękło z tęsknoty. Raz podjęłam taką próbę, która była ogromnym przeżyciem dla psiaka. Później już mi nigdy nie przyszło do głowy go zostawiać i ciągałam to prawie 40 kilogramów ze sobą wszędzie. Pies pokochał podróże, wówczas jeszcze pksem, i jak widział walizkę to nie odstępował jej na krok. Dodam jeszcze, że był największą atrakcją turystyczną, ponieważ był to typ psa, który na dźwięk swojego imienia przewracał się na plecy i błagał o głaskanie. Czasami wystarczyło nawet spojrzenie :) Reasumując, najlepiej zabrać ze sobą, ale jeśli kompletnie nie ma takiej możliwości, to trzeba powoli przyzwyczajać do rozstania, na przykład zostawiać na początku na kilka godzin u rodziców, później coraz dłużej i obserwować zachowanie. Zdarzają się takie przypadki, że pies nie chce nawet pić, co jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza latem, dlatego trzeba podchodzić ostrożnie do tematu. Dla psa to jest naprawdę ogromne przeżycie, ponieważ nie analizuje tylko odczuwa strach instynktownie, dlatego trzeba go do tego jak najlepiej przygotować.
0
0