Jak to jest, że JEDNA osoba zaraża tysiące a gdy jest np 40.000 chorych to wirus Hamuje ?!
Nie jest to dziwne?
Przyleci jedna osoba i zarazi kilka-naście-dziesiąt kolejnych osób a gdy zarazi się już wiele tysięcy to nagle epidemia wygasa, przecież te tysiące zarażonych już osób to też są jednostki, które powinny oby nie zarażać kolejne osoby... Przecież dookoła są miliony kolejnych potencjalnych ofiar wirusa...
Nie wiem jak to się dzieje, że z jednego chorego epidemia rozwija się do wielu tysięcy zainfekowanych a następnie nagle, gdy ilość chorych idzie już w tysiące, liczba kolejnych nowych zarażeń spada..?
....A może wirus się cofa tylko w krajach, które mają na niego antidotum..? A udają tylko, że skutecznie go zwalczają...
Przyleci jedna osoba i zarazi kilka-naście-dziesiąt kolejnych osób a gdy zarazi się już wiele tysięcy to nagle epidemia wygasa, przecież te tysiące zarażonych już osób to też są jednostki, które powinny oby nie zarażać kolejne osoby... Przecież dookoła są miliony kolejnych potencjalnych ofiar wirusa...
Nie wiem jak to się dzieje, że z jednego chorego epidemia rozwija się do wielu tysięcy zainfekowanych a następnie nagle, gdy ilość chorych idzie już w tysiące, liczba kolejnych nowych zarażeń spada..?
....A może wirus się cofa tylko w krajach, które mają na niego antidotum..? A udają tylko, że skutecznie go zwalczają...