Tak jak w temacie. Znacie może jakieś skuteczne sposoby na mole? Zauważyłam, że pojedyncze sztuki latają mi po mieszkaniu :( i kompletnie nie wiem co robić. Póki co włożyłam zawieszki na mole do szaf.

no i chyba tylko zawieszki :/ Raid są najlepsze

A jesteś pewna, że to mole "ubraniowe", a nie spożywcze? Przejrzałaś szafy i szafki kuchenne?

Mole "ubraniowe" odstrasza zwykłe mydło w kostce - najlepiej takie o intensywnym zapachu (dlatego kiedyś wszyscy trzymali w szafach mydełka zapachowe).

Na mole spożywcze polecam to:

Tak jestem pewna niestety. Włożyłam właśnie taki raid tylko ubraniowy do szaf i nic.. chyba ze jestem za malo cierpliwa. O lawende lub bagienko o tej porze roku cięzko.. Moze ktos ma jeszcze jakies rady, bede wdzieczna

czytałam kiedys, ze mole nie lubią tej farby drukarskiej- dlatego kiedys wkładało się gazety do szaf.

podobno nie lubią tez mięty.

z tym bagienkiem to jakaś ściema, u mnie jak przeganiałam je z miejsca na miejsce o sobie w bagienku mieszkanko zrobiły :/
ja w sumie po bezradnej walce wywaliłam z szaf wszystkie rzeczy w worach na balkon, każdy kawałek szafy łącznie z plecami wyszorowałam i opryskałam raidem w sprayu (specjalny na mole) spryskałam również listwy przypodłogowe, każde pomieszczenie po kolei, ubrania trzepałam na balkonie i prałam, iw końcu udało się wytruć te małe szkodniki
krótko po tym siedziałam i czytałam książkę, oderwałam na chwilę wzrok i patrzę że znów jakiś mol ładuje mi się do domu oknem :/ tak długo go ganiałam aż zatłukłam, bo jak znów by mi gdzieś gniazdo założył to bym chyba nie dała rady
jeden minus ten raid strasznie śmierdzi, więc po spryskaniu trzeba się wynieść z domu, ale walczyłam z molami 3 miesiące i dopiero ostra akcja z raidem dała pozytywny wynik

mole chyba wtedy przelazły od jakiegoś sąsiada bo latały na klatce :/

a ja powiem szczerze, ze walcze z molami bardzo dlugo :/ skurczybyki nie padaja same po tych specyfikach: zawieszkach, olejkach itp. padaja tylko te latajace a larwy mozna wytepic tylko podobno zamrazajac je! najlepiej wywieszac rzeczy z "zamolonej" szafy na mroz na dwor, lub partiami w reklamowke i do zamrazalnika! podobno tylko to pomaga... moje mole wylaza niestety z kominow wentylacyjnych (czyt. ktos ma je w innym mieszkaniu)... wiec cokolwiek bym nie robila i ak bede je miec :/ dodatkowo nie lawenda, nie nic innego tylko olejek cedrowy! skropic nim kilka szmaek itp. i powtykac pomiedzy rzeczy w szafie! i zabiegi powtarzac! czesto wietrzyc szafe itp. przewieszac rzeczy/kurtki na wieszakach itp. nie dawac im spokoju! i kropic jak woda swiecona ;)

u nas pomógł kminek rozkładam torebeczki z otwartm kminkiem i zniknęły - prawda jest taka, że larwy nawet w szczelinach skrecanych szafek sa i najlepiej rozkrecic je bo calkowicie to nie koniecznie sie wytepi

miałam spożywcze, zeżarły mi grzyby suszone, zanim je znalazłam, a po prostu biegałam za nimi i tłukłam ręcznikiem kuchennym, a drugim, czyściłam ściany i faktycznie one wlatywały przez okno,

widzę, że szykuje mi się niezła wojna... Ja niestety tez nie wiem skąd się wzięły i podejrzewam sasiadów..

My wywaliliśmy dwa stare fotele - siedziały w środku!

W zwalczaniu moli w woj. pomorskim polecam firmę STABIO: http://www.mikrobiolog.pl

Bezradna mole moglas rownie dobrze przyniesc ze sklepu z zywnoscia i teraz siedza sobie po cichu w jakiejs ciemnej safeczce w kaciku i zeruja a lawende spokojnie juz kupisz w sklepie.