W ramach uodparniania chcę kupić tran. Jakieś sugestie?

też dlugo analizowałam ktory tran wybrac i wybralam chyba najbardziej sprawdzony Mollersa.Dokładnie opisuje działanie i możliwośc brania go przez kobiety w ciąży i karmiące.Do tego smak cytrynowy mnie dodatkowo skusił i całkiem nie czuć że popija się tranik. Pamietaj tylko,że jeżeli przyjmujesz codziennie inne witaminy w tabletkach to musisz sprawdzić ile w nich jest witaminy A,bowiem tran jej sporo zawiera a nie można z nią przesadzić bo to niedobrze wpływa na dzidzie.Ja np.łykam witaminy co 2 dzień i tran też co 2-3 dzień tak, że wychodzi na zmianę z tabletkami,co by nie przesadzić ze wszystkim a wzajemnie się uzupełnić.

a żeby wzmocnić tez odporność to raz na tydzień polecam też łyknąć czosnek w tabletkach :))
http://www.suwaczki.com/tickers/w57ve6hhv25id274.png

upss coś suwaczek zgłupiał

Rozmawialam ostatnio ze swoja ginka i powiedziala, ze jesli biore tabletki witaminowe to picie tranu juz nie jest potrzebne.

Zamiast tranu mamom i staraczkom polecam mama dha premium + z solidną porcją DHA, a do tego kwasem foliowym i witaminą D - idealne wsparcie całego organizmu i odporności, a wystarczą dwie tableki dziennie

Chyba nie ma większego znaczenia z jakiej firmy jeżeli już to właśnie czy z dorsza czy rekina. Z rekina nigdy nie łykałam ale jeżeli chodzi o tran z dorsza to ja jestem na etapie podawania mojemu dziecku tranu norweskiego z gal i myślę że jeżeli 3 latkowi można podawać to można tez kobietą w ciąży zresztą z tego co czytałam na różnych forach to rodzice podają już dzieciom od 6 miesiąca życia.

Mój ginekolog powiedział, że ja tran, to tabletki ( witaminy ) 3h po połknięciu tranu, inaczej witamina się nie wchłonie

ja stosowałam w czasie ciązy norweski gala - fajny jest ten o smaku cytrynowym bo nie "pachnie" tak rybką...moja siostra która jest w 4 miesiącu ciąży też popija ten tranik, lekarz nie zabronił, a nawet powiedział, że to dobry pomysł, szczególnie teraz, kiedy tak głośno jest o swińskiej grypie - niestety bardzo groźnej dla kobiet ciężarnych, lepiej chuchać na zimne

Ja polecam tran w kapsułkach, smakowy nie przeszedł mi przez gardło.
Biorę zwykły Prenatal + tran, żeby dostarczyć DHA, których w witaminach nie ma.

zależy jakie witaminy wybierzesz, ja całą ciążę łykam Femibion dzięki czemu nie muszę dodatkowo łkać tranu.

Moller's mama, no nie do końca to tran, ale skład jak dla mnie spoko. Jedna kapsułka jest z kwasami omega 3, a druga z witaminami.

jednak mama dha premium ma lepszy skład i nie ma w składzie żelaza, które wcale nie jest wskazane jesli nie ma sie anemii, bardzo trzeba z żelazem uważac, nadmiar moze poważnie zaszkodzić

Ja też brałam mollers mama, dla mnie to że mają żelazo jest akurat na plus. W pierwszej ciąży brałam inne bez żelaza i miałam anemię, a w drugiej już wszystko się ładnie trzymało, pewnie dzięki tej zawartości żelaza. No i z tego co czytałam, to 30mg żelaza na dobę w ciąży to dawka rekomendowana choćby przez WHO.

w zaleceniach PTG znalazłam info że powinno sie suplementację żelaza proadzić tylko u kobiet które mają anemię, tym bardziej że często też żelazo ma skutku uboczne szczególnie brane we wczesnych stadiach ciązy

Ale to samo PTG rekomenduje witaminy Mollersa, więc dla mnie tu nie ma żadnej wątpliwości. I jestem przekonana, ze dzięki temu żelazu uniknęłam anemii w drugiej ciąży (w pierwszej brałam coś innego).

wszystkie witaminy z żelazem powinny być konsultowane z ginekologiem, bo mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc, a też wiele mam ma problem z zaparciami po żelazie

Ja przez 3 ciąże przewinęłam się przez kilku ginów i każdy zawsze pytał jakie witaminy biorę, jaki mają skład. Jak mówiłam że mają zelazo to wszyscy mówili, że bardzo dobrze (i się nie będę martwić, że grozi mi anemia).

Ty tak na serio czy żartujesz? Picie tranu mam konsultować z ginekologiem? Od lat piję Gala norweskiego i niby czemu ciąża miała by to zmienić? Z tego co wiem kwasy omega są na wagę złota dla dziecka będącego w brzuchu matki.