Jako androlog beznadziejny
Nie rozpoznał żylaków I i II stopnia, ale nie ma się co dziwić jak w poniższej opinii nie rozpoznał żylaków III stopnia. Pół roku zmarnowane, niby niewiele czasu, ale ile stresu, nerwów i pieniędzy. Przepisał antybiotyk, jak się teraz okazało niepotrzebnie i witaminy. Radzę wszystkim ze złymi wynikami nasienia zasięgnąć porady jakiegoś poleconego urologa czy androloga.