Do 'Gawła' chodzimy... chodziliśmy regularnie, na kawę raz/miesiąc, na obiady raz/2 miesiące. Początkowo byliśmy zauroczeni. 'Kumplujemy' się z Gawłem- zawsze można z nim pogadać, pozytywny człowiek i rzeczywiście dusza knajpy. Wystrój idealnie trafiający w nasze gusta. Niestety, podczas ostatniej wizyty byliśmy z everytapem- menu za 50%,więc zamówiliśmy przystawki, dania główne, desery i napoje. Przystawki- poprawne, desery obłędne, ale dania główne pełną porażką. Ostatnio danie z avocado miało jego śladowe ilości, teraz kurczak w panierce panko i z sosem curry okazał się dwoma kawałkami kurczaka, jakiego może przygotować w domu w 5min, sos curry...nie miał w ogóle curry- konsystencją i smakiem przypomniał zwykłą śmietanę z limonką. Żeberka były niedosmażone, kompletnie bez smaku. Te z np. gdyńskiego Zante nie dość, że aromatyczne ze świetnymi składnikami, łatwiej podane do jedzenia są za 2/3 ceny. Koszt dań to kolejny temat- lokalne restauracje oferują znacznie więcej za mniejsze ceny. Z obsługi jedynie główny (?) kelner zasługuje na uznanie. 'Dziewczyny' są rozkapryszone i często niemile odpowiadają na uwagi. Będziemy już wracać chyba tylko na kawę...szkoda