Jakub - opinia

Klinikę doceniłem, kiedy mój labrador uległ wypadkowi. Przyjechałem bez umawiania prosto z ulicy, przyjęto mnie bez kolejki, psiakiem zajął się lekarz z dyżuru, a zaraz potem pojawił się ortopeda. Chwilę potem Panky miał zrobiony RTG, a wieczorem leżał już na stole operacyjnym. Panie w szarych ubraniach cały czas go głaskały, dostał środki przeciwbólowe. Naprawdę nie znam miejsca, gdzie wszystko działałoby tak sprawnie. Dziękowałem osobiście, ale uważam, że warto zrobić to też publicznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu

Panie Jakubie, bardzo dziękujemy za zaufanie, dobre słowa i trzymamy kciuki za zdrowie Pankiego!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0