do domofonu zadzwonił listonosz. Otworzyłem mu drzwi wejściowe do budynku. Czekam na ważną przesyłkę poleconą. Listonosz zostawił mi w mojej skrzynce awizo zamiast dostarczyć mi list do mieszkania na I piętrze. Mam 85 lat, z trudem chodzę. To nie po raz pierwszy. Zwracałem uwagę przy okienku odbierając poprzednią przesyłkę bez skutku. Mieszkam przy ul. Do Studzienki we Wrzeszczu. Jak można zatrudniać takich leserów którzy psują wam opinię i działają na szkodę zarówno firmy jak i odbiorców korespondencji.
Liczę na informację jakie konsekwencje poniósł ten pracownik