Jak taki geniusz intelektu jak Janusz Kowalski mógłby w normalnych warunkach znaleźć pracę na stanowiskach spółek skarbu państwa, które obsiadł jak mucha gów...o. Ciagnie haracz ( bo chyba nie za pracę) z kilku srok naraz. Ta zaraza drąży kieszeń każdego z nas. Mają rozmach sk......yny.
"Według raportów, jakie przeanalizowała Wirtualna Polska, Janusz Kowalski zarobił przez ostatnie lata w państwowych spółkach około 2 mln 453 tys. zł. Większość tej kwoty przypada na czas zasiadania w zarządzie PGNiG (prawie 2,2 mln zł). Potem był przez ponad dwa lata w radzie nadzorczej KGHM, a następnie w radzie Poczty Polskiej. Ostatnim epizodem było członkostwo w zarządzie Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych."

Na taką kasę jaką dostają przygłupy z PIS i Solidarnej Polski poleciał by nie jeden wykształcony i inteligentny, a co dopiero takie głąby. Dziwić się i trudno że w podzięce za te haracze, PISowska mafia wymaga od nich co rusz dowodów wdzięczności. A to w postaci wygłaszania bałwochwalczych opinii o swoich zwierzchnikach i ich partii, kłamstw, opluwania i oczerniania swoich oponentów. PIS złamał im kręgosłupy moralne, jeżeli takie mieli, na różne sposoby. Szantażem ( teczki) i haraczami ze spółek.
Stopień zepsucia tej mafijnej organizacji doprowadził do destrukcji działania państwa jako wspólnoty obywateli. Polska stała się państwem bezprawia, zawłaszczonym przez PISowską mafię.