Jadąc lewym pasem gość z prawego wciska się przedemnie co skutkowało ostrzejsze chamowaniem po rozmowie z nim twierdzi że za szybko jechałem a ja uważam, że nie ustąpił pierwszeństwa i kto ma racje
Obaj macie rację i... dużo szczęścia.
Jeśli do tego w przyszłości, każdy z Was, przed podobnym manewrem, będzie miał w pamięci "rysę" ze zdarzenia i odpowiedni kod reakcji to tylko się cieszyć.
Ważne, że nic Wam się nie stało. To jest COŚ więc "rąsia" na zgodę i szerokości bo warto żyć i warto śmigać autem :)
". Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."
Art 22 § 4 ustawy prawo o ruchu drogowym
To ja trochę z innej beczki , jak są roboty drogowe i znak "miło by było gdybyście jechali na suwak" i w tej sytuacji gość po chamsku wpier..dziela mi się przed maskę to czy mogę z czystym sumieniem wstrzymać się na sekundę z wciśnięciem pedału hamulca , szczególnie gdy jadę autem, któremu wizyta w ASO na czyjś koszt nie zaszkodzi ?
Uwielbiam jazdę na suwak. Nigdy, nikomu nie wpitzielam się przed maskę i chętnie wpuszczam tych, którzy kumają prawidłowy ruch suwaka.
Ps
Śmieszą mnie tzw. Cwaniaki, z obu pasów - jedni pienią się byle nie wpuścić a drudzy kombinują zamiast jechać do końca pasa.
Mentalność Polaków... ale nie wszystkich i Tych pozdrawiam. Na pohybel burakom i róbmy swoje.