Witam serdecznie
Przyznam szczerze ze dzisiejsze zamowienie przeroslo moje najsmielsze oczekiwania. Kuchnia meksykanska na kaca, miala byc bajka skonczylo sie na kiblu, nie wiem czy starczy papieru. Mysle, iz wlasciciel powinien zmienic zdecydowanie branze lub szybko rozgladac sie na rynku pracy za nowym kucharzem. Kurczaki, skrzydelka totalna padlina, jedno wielkie meksykanskie łajno. Burgery a dokladnie kotlet ja zelówa kowbojek. Zero przypraw, zero smaku, pytam gdzie avoccado, gdzie kolendra? Amigo teraz tylko Tequille pić i sie modlić ze kibel wytrzyma. Z pozytywnych rzeczy Desperados calkiem nie zly, frytki tez ok! Krazki cebulowe - palce lizac, i gleboko w sosie moczyć. Generalnie raz sumujac, nie polecam tej budy, lepiej wrzucic pizze mrozona. Kończę bo mi jelita rozsadza! Adios Amigos.