Jest git:-)
Właśnie oblewam zdany egzamin:-) Trasy znałem właściwie na pamięć bo zjeździłem je na kursie po kilka razy więc na egzaminie jechałem już w ciemno. Gdy wracaliśmy juz do PORDU nie napalałem się że to już koniec (rada Ani) i dobrze zrobiłem bo "złośliwiec" wymyślił jeszcze kilka manewrów:-) zdałem za pierwszym razem:-) pozdrówka i do zobaczenia:-) dzieki serdeczne