Jestem mile zaskoczona.
W trójkę odwiedziliśmy klub, bo przyznam się był nam "pod ręką", po trasie spaceru. Po wejściu do środka od razu urzekł mnie wystrój i fantastyczny anioł na ścianie naprawdę wart nazwy lokalu. Muzyka lekka, taneczna ale co mnie urzekło, że DJ (DJ Buźka) doskonale czuł ludzi i trafnie dobierał repertuar, czuło się zawodowca, a ten Jego głos... Nic chaotycznego, wszystko przemyślane. Przy barze znakomita, uśmiechnięta ekipa barmanów. Oni chyba lubią tą pracę. To się czuło i udzielało wszystkim. Świetna atmosfera. Na pewno tu jeszcze wrócimy. Brawo.