Jestem młoda

mieszczę się w granicy wieku 18-32
iiiiiii...
swoje komórki jajowe spożytkuję jedynie w małżeństwie.

irytuje mnie i oburza ta reklama powyżej.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: Jestem młoda

mogą iść do invicty ponieważ rząd refunduje leczenie właśnie w tej klinice.
poza tym ja oddałam swoje komórki - podzieliłam się z innymi, bo tak chciałam, sama jestem matką i wiem jak duże może być pragnienie posiadania dzieci. I zaskoczę was - kasa nie była ważna dla mnie, bo mam wystarczająco pieniędzy, tyle aby móc noramlnie żyć, wyjechać gdzie chce itd. Oddałam jajeczka raz, więcej tego nie zrobię bo oddałam je nie dla pieniędzy ale z mojej potrzeby dzielenia się i pomocy innym. Pieniądze? Dajcie spokój - mała sumka, rekompensata za dojazdy i tyle.
cieszę się, że istnieje takie program.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jestem młoda

napisz do nich maila, choć i tak bedziesz musiała wypełnić ankietę na ich stronie https://www.euroeggbank.eu/zostan-dawca?cid=1
ja oddałam 8 komórek ile to trwa...hmmm...nie wiem...musisz najpierw badania zrobić, za które nie płacisz (jest ich dużo), zależy też w jakim dniu cyklu jesteś...i jak przebiegnie stymulacja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jestem młoda

ja też mieszczę się w granicach wieku gdzie mogę sie zgłosić? i ile to wszystko trwa ile muszę oddać komorek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jestem młoda

ja też nie wierzę i zgadzam się z Tobą ciachozkremem w 100%!
Mo oczywiście swoje komórki możesz oddać w małżeństwie, ale pamiętaj, że są ludzie którzy nie planują zakładać rodziny a mają swoje komórki i pary, które tych komórek potrzebują....więc czemu nie oddać ich parom w potrzebie???? Taką sytuację najlepiej rozumieją osoby, które leczą się na niepłodność i wiedzą ile jest stresu i cierpienia...Ja jestem w wieku 18-32 lata i sama oddawałam komórki i nie podoba mi się fakt, że negujesz i oburzasz się na reklamę, oczywiście masz do tego prawo, ale gdyby nie ta reklama to bym nawet nie wiedziała, że mogę pomóc w taki sposób innym ludziom. Wszystkim, którzy rozmyślają nad takim krokiem jaki ja podjęłam polecam zgłosić się do Pani Agnieszki w invicta, ona wszystko na spokojnie wytłumaczy i rozwieje wszystkie wątpliwości :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

@Tinker Bell"też bym nie odmówiła."Dlatego to jest anonimowe,żeby nie doprowadzać do takich właśnie sytuacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

@TB - można tez oddać kawałek wątroby
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

I kawałek wątroby też.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Wiedziałam, że coś takiego napiszesz. Wiesz równie dobrze jak ja, że są to rzadkie wyjątki.

Nie wiem czy przechodziłeś kiedyś operację. Ja dwie. Bez szczegółowych badań, zwłaszcza np przy oddaniu nerki nikt na ten stół Cie nie położy.

Większy współczynnik ma fakt, że mogę zginąć w wypadku drogowym. Ostatnio nawet lotniczym.(lol). W zamieszkach, na meczu itp.

Chciałabym jedynie, aby to w moim przypadku również się sprawdziło. Że jeżeli to ja będę potrzebować nerki lub moja córka lub mój partner to również znajdzie się osoba, która po prostu z dobrego serca zechce pomóc.

Inną drogą - czy jest coś takiego legalne??? Oddać narząd obcej osobie? Chyba tylko nerkę można przeszczepić za życia dwóch osób?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

"Ludzie na stołach nie umierają od tak sobie."

I tu się mylisz. Ludzie podczas zabiegów nie umierają co prawda od tak sobie ale z wielu powodów począwszy od błędu człowieka a na zakażeniach wewnątrzszpitalnych kończąc. Zdarzyło się np. że pacjentka nie przeżyła banalnego zabiegu ekstrakcji zęba pod narkozą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Akurat tej sytuacji jestem pewna. Nie jest to dla mnie sytuacja kryzysowa.
Myślę, że są większe sytuacje w których człowiek naraża życie, niż kontrolowana operacja. Ludzie na stołach nie umierają od tak sobie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

zgadzam się z Crossem. jednego jestem pewna (chociaż nigdy nie byłam w takiej sytuacji nie byłam i mam nadzieję, że nie będę) - oddałabym najbliższym, mojej córce na 1000%. Innym nie mam pojęcia. Wręcz, szczerze, mam wątpliwości, iż oddaję swoja nerkę komuś obcemu, kto puka do mych drzwi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Dokładnie o to mi chodziło. W teorii lubimy myśleć że zawsze zachowamy się właściwie. A gdy już przychodzi do narażania życia bywa różnie. Dlatego właśnie nie jestem w stanie powiedzieć jak zachowałbym się w takiej sytuacji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ...

@Cross
masz racje, czlowiek czesto zachowuje sie zupelnie inaczej, w sytuacji w ktorej jeszcze nie byl, w porownaniu do potencjalnej reakcji jaka sobie wyobrazal wczesniej. i nie rzadko robi cos, o co nigdy by siebie nie podejrzewal.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Na pewno bym o tym pomyślała. Ale nie potrafiłabym odmówić. Nie umierającej osobie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Teraz łatwo tak powiedzieć. Staje w drzwiach obca osoba i mówi mamy zgodność tkankową a bez Twojej nerki umrę. Zgadzasz się bez chwili wahania oddać nerkę? Nie bierzesz przy tym pod uwagę tego że każda, nawet najbłahsza ingerencja chirurgiczna w organizm może skończyć się powikłaniami prowadzącymi do śmierci? Nie pomyślisz ani przez chwilę o tym że ratując życie obcemu człowiekowi sama możesz umrzeć a Twoje dzieci stracą matkę? Jeżeli tak to gratuluję odwagi i kręgosłupa moralnego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Nawet jakby stanęła obca osoba przed moimi drzwiami i powiedziała, że mamy zgodność też bym nie odmówiła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

A ja nie jestem w stanie tak kategorycznie wypowiedzieć się co bym zrobił w takiej sytuacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Ja też nie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

No tak, ale stoi tam Twoje biologiczne dziecko (mimo wszystko). Jest chore i może umrzeć odmówisz?

Ja nie odmówiłabym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

"W myśl powyższego ciekawi mnie czy kabiety oddające swoje komórki jajowe za kilkanaście lat, jeśli zapukałoby do ich drzwi dziecko poczęte z ich komórki właśnie i stwierdziło, że potrzebuje nerki, równie chętnie organ potrzebny tej istocie by oddały."

"W przypadkach losowych rodzic dobro dziecka stawia ponad swoje, gotów jest oddać organ, aby je ratować."

Rodzic wychowujący biologiczne czy też przysposobione dziecko jest z nim związany emocjonalnie dlatego niejako instynktownie podejmie wszelkie starania mające na celu ratowanie jego życia. W opisanym przez Ciebie przypadku do drzwi puka obca osoba z którą nie ma żadnego związku emocjonalnego więc trudno ponieść aż tak wielką ofiarę w celu jej ratowania.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

samotna matka szuka znajomych do popisania (45 odpowiedzi)

Jestem kobietą po 40tce, obecnie bardzo doskwiera mi samotność ale nie szukam znajomości w realu...

Koncery, koncerty i jeszcze raz koncerty! (8 odpowiedzi)

w gdańsku są już porozwieszane plakaty dotyczące KONCERTÓW w tzw. "MUSZLI" chodzi o koncerty przy...

Swing party (28 odpowiedzi)

Mam ochotę coś takiego zrobić u siebie tylko gdzie szukać chętnych