Re: Jestem młoda
                 
    
    
    
    I nie mieszajcie w to Boga, bo jest dopiero hipokryzja. Chodzicie prywatnie do lekarzy, korzystacie z dóbr materialnych, pracujecie od świtu do nocy, od poniedziałku do niedzieli, harujecie jak woły, żeby zarobić i mieć pieniądze, prestiż, stanowisko, a przede wszystkim większość z was się zabezpiecza, bo decydujecie się na jedno góra dwoje dzieci, bo na więcej was nie stać. A czy to nie o naturalne planowanie rodziny chodzi? O pozbycie się tego co materialne? O wiarę i nadzieję, że może jednak się uda i czekanie na cud? Albo tak albo tak? 
Wszystko jest dla ludzi i trzeba z tego korzystać.
    
    
         
        
                
                
        
             4
            4
             1
            1