Moja pierwsza wizyta w barze sushi okazała sie strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Interesuje sie kuchnią i gotowaniem i zawsze uważałem, że sushi jest przereklamowane i omijałem tego typu lokale szerokim łukiem. Jednak znajoma namówiła mnie na wypad po shushi. Musze przyznać -jestem pod wrażeniem. Wszytsko jest zorganizowane po japońsku czyli z głową ! Najpierw przystawka, niby zwykła sałatka z surowych warzyw ale coś w niej było, potem herbatka jaśminowa ( bez cukru a smakuje !!!). a jako główna atrakcja wjechał półmisek z "japońszczyzną". Rewelacyjne połączenie smaków i zapachów, nie czujesz, że jesz ryż. Niby małe porcyjki, a nie da sie tego zjeść szybko. Powiem tak, widać w tym pewną filozofie, jesz, spędzasz miło czas i otrzymujesz jedzenie, które daje Tobie energetycznego kopa. Jestes najedzony ale masz siłe do działania (odpada poobiednia drzemka). Podziekowania dla ekipy lokalu ( cicho i dykretnie) oraz Gosi, która mnie wyciągneła na shusi. Macie stałego, nowego klienta.