Ciekawe, gdzie wkładał ten palec, że go przytrzasnął. A nie złamał sobie nogi, bo to też się może zdarzyć, jak człowiek chodzi. Można się poślizgnąć, spaść ze schodów (jak oni mogą mieć w ogóle schody w tej szkole, to takie niebezpieczne). A już nauczyciele strach pomyśleć, przecież oni wymagają by uczniowie mówili "przepraszam", gdy znajdą się w sytuacji tego wymagającej (ale nietolerancja), wymagają nauki (ojej), itp. A jeśli chodzi o wyniki, to wystarczy porównać ostatnie z testów gimnazjalnych, podpowiem, że wyników tej szkoły należy szukać na czele listy. A co Ty Szanowny Rodzicu zrobiłeś, żeby w tej szkole było lepiej? Najłatwiej, gdy się coś nie udaje, przerzucić odpowiedzialność.