Julia - ocena
Przez ostatni miesiąc korzystałam z cateringu w wersji wege. W tej chwili robi mi sie nie dobrze na myśl o zjedzeniu jakiegokolwiek więcej posiłku od brokuła. Składnikami większości posiłków są pomidory i ogórki, nawet jeśli jest to coś innego to smak ten sam. Śniadanie to najczęściej kanapka, jakiś twarożek (każdy smakuje tak samo) i rzucone obok kawałki ogórka. Na obiad purre warzywne (znowu - każde smakuje tak samo) czy jakiś makaron i sos pomidorowy. Między posiłkami jakieś placki i ciastka zrobione z warzyw (wszystkie smakują tak samo). Prawie każda kolacja to po prostu sałatka (tutaj znów królują pomidory i ogórki). Na desery najczęściej babka smakujaca po prostu jak cukier. Jedyne co bylo na plus to koktajle, których przez miesiac bylo max 5. Co najbardziej mnie dziwi, to praktycznie brak jakichkolwiek owoców, jak już są, to w tak znikomej ilości ze ledwo da sie je wyczuć. W tym samym czasie mój chłopak korzystał z diety standard - i w tym przypadku nie bylo żadnej różnicy. nie polecam nikomu