Nie tak strasznie, da się żyć po obejrzeniu :)
W sumie większej różnicy pomiędzy tym czy np This is it (oprócz formatu Gwiazd i, że się tak wyrażę, obecnego statusu :) nie widzę. Zdolny chłopiec, od YouTube do Madison Square Garden w kilka lat, czyli jak można wypromować cokolwiek przy pomocy nowoczesnych mediów i wsparciu kilku znanych artystów. Ogląda się bez większego bólu i zdecydowanie bez refleksji (chyba, że takiej jaka towarzyszy oglądaniu produktów na półce w markecie). Dla fanek pozycja obowiązkowa. Chociaż, jak to powiedziała moja córka rozglądając się po prawie pustej sali kinowej - "Tego Justina chyba nikt nie lubi".
Aha, film jest niby 3D ale określanie go tym mianem to gruba przesada - te kilka efektów, zresztą opartych głównie na wyciąganiu ręki w stronę widzów - bardzo słabo.
1
5