Ostatnio wstawiłem auto bo były problemy z hamulcami. Diagnoza o dziwo podobna jak ostatnio - wymiana tarcz i klocków i "może pomoże" (ostatnio wymieniali tarcze i szczęki z tyłu i teraz mam zagwozdkę czy było to potrzebne, mało tego po tej wymianie miałem 2 "mini" awarie związane z niechlujnym montażem szczęk hamulcowych, mnóstwo stresu i 1 dzień urlopu do tyłu). Coś mnie tknęło i zaprowadziłem auto do speca od mojej marki. Wyszło, że serwo sie poddało a na tarczach i klockach przejechane od tego czasu 5000km i nawet przy hamowaniu z prędkości autostradowych nic sie nie dzieje. Uważam, że chcieli mnie niepotrzebnie narazić na koszty, ceny części które oni zapewniają też nie są najniższe.... Polecam się 2 razy zastanowić.