Re: Już sama nie wiem..
ja termin z om miałam na 22 sierpnia, termin z usg na 24 sierpnia, urodziłam 8 września :P
Niektóre kobiety mówią że wiedziały że już się zaczyna, a ja ze swojego doświadczenia powiem że nie każda kobieta wie że to już.
Ja ponieważ byłam już sporo po terminie, pojechałam do szpitala, nie miałam żadnych skórczy, więc leżałam sobie i sie nudziłam, ponieważ pojechałam tam o późnej godzinie, miałam zostać na noc, a jak by nic się nie zaczęło to by mi z rana podali oxy. Byłam sama w pokoju, no i o 1 w nocy zaczęły się pierwsze skórcze, nawet nie wiedziałam że to już są te skórcze, po prostu brzuch troche bolał, taki ból to miałam zawsze przy okresie jak tabletek nie wzięłam, myślałam że te skórcze porodowe to będą bardziej bolesne, w jakimś momencie zaczęły się parte, też nie wiedziałam że to są już parte, chciało mi się do wc więc chodziłam ale nic nie chciało wyjść :P po jakiś 20-30 minutach poszłam do położnej i mówie jej że brzuch mnie troche boli, to mówi żebym siadła na fotel sprawdzi rozwarcie, już chce siadać, spytała się czy mam takie uczucie jak by mi się kupe chciało, no to mówie że tak :P że już jakiś czas, bo z 5 razy byłam w wc myśląc że to mi się chce. No i szybciutko poszłyszmy na porodówkę, o 5.30 urodziłam synka.
Jeśli chodzi jeszcze o te skórcze, niektórzy mówią że się nasilają, coraz bardziej boli, ale to też nie zawsze tak jest, u mnie od pierwszych do ostatnich skórczy było tak samo, taki sam ból, nie nasilały się, były jedynie coraz częstsze. Nie bolało aż tak bardzo, taki ból to nie ból :)
Tak więc, w moim przypadku to mając parte skurcze jeszcze nie zdawałam sobie sprawy że poród już się zaczął :P
0
0