Faktycznie obiekt nie jest duży, jednak kilka atrakcji można znaleźć, najbardziej podobały mi się rybki usuwające martwy naskórek, rewelacyjnym pomysłem jest umożliwienie kontaktu z nimi, na własnej skórze można się przekonać o delikatności tych stworzeń :) , jest kilka okazów jeszcze niestety malutkich , których nie spotkałam w Gdyńskim akwarium, przykuwających uwagę kształtem i kolorem. Dla doroslych duży moloch Gdyński jest atrakcyjniejszy( dla mnie osobiście również), natomiast w przypadku dzieci jest zdecydowanie na odwrót. Nie są się w stanie znudzić.
Ceny: sama mam działalność i niekiedy muszę do niej dokładać , rybki w utrzymaniu tanie nie są, kto hoduje ten doskonale wie, dla laika jest więc drogo.