Trafilam do niego gdyz jak juz wspomniano w poprzednich opiniach tylko do niego sa szybko wolne terminy. Po usg, ten pan ktory uwaza sie za lakarza stwierdzil iz "dziecko jest chore i nie ma sensu zakladac mi karty ciazy poniewaz i tak na pewno poronie!". Po takich informacjach poprosilam o zwolnienie lekarskie na kilka dni, na co uslyszalam: "CIAZA TO NIE CHOROBA!". Dla mnie ktos taki jak Szymula powinien miec zakaz zblizania sie do kobiet w ciazy, nie nadaje sie nawet na weterynarza!

Szczesliwa mama ;-)