chodzi o Miasteczko Twim Peaks..kto ja w koncu zabił ?

jak byłam dzieckiem, to był ten film i strasznie się go bałam ;) nawet mam książkę "Sekretny Pamiętnik L. Palmer". I zawsze mi się wydawało, że zabił ją ojciec, ale nie wiem, kto naprawdę ;)

http://dyskenzo.pop.e-wro.pl/tp/postacie.html

tu napisali, że Bob ;)

ja wlasnie ogladam i juz nie wytrzymałam i obejrzałam koncówke ost.odcinka ...........nie kumam za bardzo.juz niewiem.

bo te jest taki serialik, który ma zakończenie wieloznaczne ;)

wg mnie zabil ja Bob ale jak jest naprawde...who knows...

a tak w ogóle to uwielbiam ten filmik

obejrzyj OGNIU KROCZ ZA MNĄ, tam jest wszystko wyjaśnione. Generalnie ojciec ,,zamieniał" się w Boba i wtedy ją nękał nocami, a w rezultacie - zabił.

A więc dobrze wiedziałam ;))))

http://www.filmweb.pl/Twin+Peaks++Ogniu+krocz+ze+mn%c4%85+1992+o+filmie,Film,id=1070

ogladałam.widac nieuwaznie obejrze jeszcze raz. uwielbiam ten serial.nadal sie boje ogladac go w nocy.

ps : na koncu w tego boba zamienia sie tez ten agent nie??

Ogladałam ten serial jak byłam dzieckiem i strasznie sie go bałam. Jakis czas temu ogladałam film :ogniu krocz za mną " i do tej pory nie wyrosłam z tego lęku . W nocy przypominały mi sie wszystkie sceny brrrrrrr . Uważam że zabił ją ojciec ale ktos w niego wstąpywał. Swoja drogą widzałm kiedys na necie pamietnik Laury (chyba na stronie tego serialu ) ale nie odważyłam sie go przeczytać . Te sceny zbyt mocno działaja na moją wyobrażnię.

Oj dziewczyny, widze, ze nie tylko moja wyobraznia dziala na wysokich obrotach. Twin Peaks to moj ukochany serial, ale jak wszystkie filmy Davida Lynch'a jest na maxa zakrecony. Zabil oczywiscie BOB, czyli ZLO. Uwielbiam ten film i uwielbiam sie na nim bac, mimo, ze w nocy przezywam koszmary i nasluchuje czy mi nikt nie lazi po mieszkaniu.

A ja patrze czy ktoś nie wchodzi przez okno . Była tam taka straszna scena kiedy Bob wchodził do pokoju Laury przez okno brrrrrr. I jeszcze karzełka się boję.
Jeszcze chcialam dodać , że muzyka z tego filmu jest piękna , ale sama bym jej w nocy nie słuchała :)

obejrzałam calosc wlasnie....wszystkie odcinki,nie sadzilam ze po "dowiedzeniu sie" kto jest zabójca laury i maddy nadal trwa akcja filmu.

meza nie ma wiec sama spie no i zamykam sie na noc w pokoju na klucz ( mieszkam z tescimi i babka)..troche mni zaniepokoił ten film...hmmmm