Zdecydowałem się na Baltic Gym przede wszystkim na kameralny klimat. Nie spotkałem się ani razu z wieczornym tłumem. Za każdym razem kilka osób na sali, co umożliwia mi trenowanie bez czekania aż zwolni się maszyna. Poza tym miłe pani na recepcji, czysto i nowocześnie.Szkoda tylko, że nie zawsze do dyspozycji klubowiczów jest trener na zmianie.

Pusto, bo to dawne Elite Gym. Nie ma się co dziwić, że ludzie nie chcą tam chodzić. Jako dawny klubowicz czuję się oszukany.