Karola to super trenerka. Po kilku miesiącach naszych treningów zaszłam w ciążę i myślałam, że będę musiała zrezygnować z siłowni. Nic bardziej mylnego- ćwiczyłam do samego końca, ostatni trening miałyśmy chyba na tydzień przed porodem. Dzięki temu po porodzie bardzo szybka regeneracja i siła. Jestem wdzięczna Karoli (i sobie!) za motywację i wytrwanie w treningu, trafił mi się bobas nieodkładalny, więc nawet nie chcę myśleć skąd miałabym siłę gdyby nie treningi :)