Sprzedawcy od wózków, fotelików czy mebli bardzo przyjaźni, pomocni, uśmiechnięci, cierpliwi.
Za to panie (Magda oraz Agnieszka) przy kasie obrażone, że muszą tam siedzieć. Nie chcę im się pomóc nawet słownie.
Od samego wejścia ponad godzinny pobyt w sklepie bardzo przyjemny, wesoły, z uśmiechem wybiera się rzeczy dla swojego maluszka, a na koniec idziesz szczęśliwa do kasy, że udało się coś wybrać z tak dużego asortymentu, a przy kasie.... obrażone panie.. Masakra.. Humor zepsuty automatycznie, cała "frajda" z zakupów znika.. Szkoda.