Wszyscy w domu mamy mokry kaszel. Od ponad miesiąca. Nie idzie tego cholerstwa z nas wykurzyć. Za ponad miesiąc mam rodzić, ale z tym kaszlem sobie tego nie wyobrażam. Lekarz stwierdza, że osłuchowo jest czysto.
Jakiś wirus panuje? Macie na drania jakiś niezawodny sposób?

Witaj w klubie . U mnie każdy w domu tez kaszlacy i osluchowo nic a nic. Rzeczywiście panuje jakiś cholerny wirus. Ja w końcu wyblagalam o augmentin ( tak proforma) robiłam sobie inhalacje z pulmicortu i soli fizjologicznej i syrop. Dodam ze jestem w 38 tygodniu ciąży

1. Kodeina (Thiocodin) powstrzyma odruch kaszlu, ale nie zlikwiduje jego przyczyny. Przyniesie Ci ulgę. Z uwagi, że to opioid, zapewne jest na receptę.
2. Zmień lekarza, jeśli obecny nie umie ustalić przyczyny kaszlu.

Edit:
Ad1: Dla rodziny, ale nie dla Ciebie. Właśnie doczytałem, że nie nadaje sie dla ciężarówek.

Theocodin nie jest na receptę ,faktycznie skuteczny,tylko przyjmowanie w ciąży jednak skonsultowałabym z ginem.

Zmienić lekarza dobra rada, tylko na jakiego? Ja 2 lata temu zakończyłam maraton 2,5 roku kaszlu. Interniści, laryngolodzy, gastrologa, alergolodzy i pulmunolodzy nie wiedzieli, co mi jest. Prześwietlenia płuc, testy alergologiczne, spirometria, gastroskopia, badania krwi nic nie wykazały. Sterydy wziewne i niewziewne, 2 rodzaje antybiotyku, leki na refluks, leki antyalergiczne , antywirusowe, zmiana diety nic nie pomogło. Kaszel po 2,5 roku po prostu minął. Jeśli ktoś zna dobrego "lekarza od kaszlu" to chętnie poznam nazwisko, bo na samo wspomnienie o tamtych latach kaszlu i nieskuteczne to leczenia robi mi się niedobrze.

Moje dzieci też kaszlą od miesiąca. Nie ma żadnych innych objawów tylko mokry kaszel. Osłuchowo oczywiście czysto.
Neosine, fosidal, inhalacje z berodualu nic nie dają :/

Tak mnie teraz naszło:

Gdyby kaszel spowodowany był infekcją bakteryjną czy wirusową, byłoby to widoczne w badaniu krwi (leukocyty, OB, białko C-reaktywne).

Wczoraj czytałem, że w wielu miastach Polski jest alarm smogowy. Poziom zanieczyszczeń wielokrotnie przewyższa normy. Oczywiście wskutek chłodniejszej aury (bo ludzie palą w piecach każdym możliwym g..nem) i braku silnego wiatru.
Skoro macie kaszel od kilku tygodni, da się zauważyć korelację czasową.
Może to właśnie czynniki środowiskowego są przyczyną kaszlu, którego nie można zdiagnozować?

Spróbuj olej z czarnuszki (niesmaczny i nie wiem czy można w ciąży) - 2x łyżeczka/dziennie lub syrop z marchwi, imbiru u miodu (ściąga z organizmu wydzielinę).

Moja córka kasłała na mokro 3 mc ,innych objawów brak,osłuchowo czysto,wydzielina nie schodziła nawet po pulmicorcie który zawsze u niej zdawał egzamin,xyzal i inne przeciwarelgiczne też nie pomagały.Po 3 mc jednak pojawiły się zmiany osłuchowe w płucach ,2 tyg.antybiotyku i kaszel mnął,narazie spokój .Było to przed sezonem grzewczym w okresie letnim-wczesnojesiennym.Także lepiej konrolować osłuchowo taki kaszel u lekarza raz na 2-3 tyg.

Podwyższonej temp. czy kataru też nie miała w tym czasie.

Sól morska w aerozolu + częste wypady nad morze, w okolice lasu

Ja i syn również od ponad miesiąca mamy mokry, duszący kaszel :/ kataru brak, gorączki też nie mamy...

ten thicodin jest na kaszel suchy tylko i wylacznie. bo nie mozna hamowac odruchu kaszlu mokrego .ja mialam 1.5 msc kaszel suchy i nikt nie wiedzial co mi jest. po antybiotyku jescze dwa tygodnie ale teraz stop..lekarze mowia ze teraz nie wiedzą jak leczyc (!!) bo sa tak zmutowane wirusy ze z glupim katarem ludzie sie mecza miesiacami. Ja wykupilqm kilka syropow i naturalnych lekow i nic nie pomoglo.ataki kaszlu sprowadzaly mnie do podlogi doslownie. co roku jest coraz gorzej bo kiedys chorowalismy tydzien a teraz corka 2 tygodnie oskrzela a kaszel utrzymywal sie kolejny miesiac .To samonz katarem
Oby do lata !

>inhalacje z berodualu nic nie dają :/
Berodual jest na skurcz oskrzeli.
Na mokry kaszel to raczej inhalacje z mucosolvanem.

Ja osobiście nie polecam inchalacji z mucosolvanu przy intensywnym lub częstym kaszlu bo jeszcze bardziej nasila ten kaszel .W przypadku dzieci aż do wymiotów.

Trzeba wiedzieć, kiedy podać. Sporadycznie stosowałam u dziecka, ale tylko wtedy, kiedy wydzielina mocno zalegała i nie chciała dać się wykrztusić, no i najpóźniej o 17:00.

Ja do inhalacji tylko pulmocort z atroventem przy silnych atakch kaszlu i stanach zapalnych,przy lżejszych nebud.Mucosolvanu użyłam ze trzy razy z polecenia notabene lekarza i nigdy więcej tego świństwa nie podam.Wolę już łagodniejsze syropy wykrztuśne jak coś zalega. .Pectodryl w syropie też u mojej córki odpada za silnie na nią działa.