Re: Kaszubska Strzecha w Goręczynie
Kaszubska Strzecha
(18 lat temu)
Witam Panstwa!
Jako wspolwlascicielka "Kaszubskiej Strzechy", Marta Kolczynska poczuwam sie wobec innych zainteresowanych naszym lokalem do sprostowania wypowiedzi p. Ani i p. Artura, ktorzy mieli miec w naszym lokalu przyjecie weselne dnia 12 maja 2007, a ktore nie odbedzie sie glownie z przyczyny braku wspolpracy z zainteresowanymi...
Chodzi przede wszystkim o ich wypowiedzi na tym forum...
Najpierw nas oczernili, a pozniej nie mieli wstydu zeby sie do tego przyznac...
A co gorsze i co mnie w dalszym ciagu dziwi, to fakt, iz nadal chcieli zorganizowac u nas przyjecie weselne...
Poprzez sporzadzenie nowej umowy p. Ania i p. Artur probowali sobie zagwarantowac odszkodowanie w wysokosci 5 tysiecy zlotych za brak slomy na dachu...!
Nie wspominam juz o tym, ze juz przy podejmowaniu decyzji o organizacji u nas przyjecia weselnego negocjowali ceny i dostali u nas bardzo duzy rabat w zwiazku z ich argumentacja, ze: "maj - to niechodliwy miesiac na wesele"......
Pani Anno i p. Arturze!
Mialam nadzieje, ze po naszej rozmowie apropos watku forum
wszystko zostalo wyjasnione, ale jak wiadomo "nadzieja matka glupich"..
Nie pozostajac wiec obojetna na tresci ponizej zawarte,
chcialabym sprostowac kolejne Panstwa wypowiedzi:
"-sierpień 2006 zapada ostateczna decyzja i podpisujemy umowę wstępn± i wpłacamy zaliczkę"
- nie podpisalam zadnej wstepnej umowy z Panstwem...
"-styczeń 2007 odwiedzamy ponownie Kaszubsk± Strzechę i ku naszemu
zdziwieniu na 1/3 dachu jest papa zamiast strzechy (jako¶ udaje mi się
przekonać Anię, że to nie strzecha jest najważniejsza, bo to miejsce ma
wiele innycha zalet), uwierzcie było bardzo ciężko"
- bylam rowniez "ciezko" zaskoczona, ze p. Ania jednak zdecydowala sie na zorganizowanie w "Kaszubskiej Strzesze" przyjecia weselnego z uwagi na to, co wczesniej napisala na tym forum podajac sie jako "benka", a pozniej jako "brysia"... watek do przesledzenia na forum....
p. Artur tez mial w tym swoj udzial jako "samsel". Obydwoje podawali rowniez bledne informacje, ze np. maja wesele w kwietniu , we wrzesniu.... :))
Po tych wszystkich wypowiedziach na forum, oczernianiu nas
i klamstwach ja osobiscie doszlam do wniosku, ze nie ma sensu organizowac w takiej atmosferze i na takich warunkach przyjecia weselnego dla p. Ani i p. Artura. Potwierdzili to rowniez pozostali wspolwlasciciele "Kaszubskiej Strzechy".
" -ponownie rozmaiamy z p. Mart± (która nie potrafi nam konkretnie
odpowiedzieć kiedy może zostać naprawiona strzecha, może już w marcu lub kwietniu,'
- nigdy nie mowilam, ze strzecha bedzie zrobiona w marcu albo w kwietniu, bo to po prostu niemozliwe!!! - generalnie ta cala wypowiedz jest smieszna :)
"-decydujemy się zostać przy naszym wyborze, chociaż rozmowa z p. Mart± nie dokońca nas usatysfakcjonowała"
- naprawde bardzo sie z tego powodu zdziwilam... mimo iz proponowalam inne lokale....
"-pojawia się w±tek o Goręczynie na weselniku dotycz±cy obecnego stanu i remontu przeprowadzanego przez wła¶cicieli, który z zainteresowaniem
obserwujemy"
- uwazam, ze tu Panstwo przeszli samych siebie... :)))) - ow watek zostal przeciez rozpoczety przez Panstwa...
:)))))
"-zblirza się termin podpisania ostatecznej umawy, my jednak maj±c nowe
informacje postanawiamy j± nieco zmienić i dodać paragraf, który ma nas w
jaki¶ sposób uchronić od kolejnych tego typu niespodzianek że np. do maja zniknie reszta strzechy z dachu lub wła¶ciciele rozmy¶l± się z organizacji wesela(nie ma takiego zapisu w standardowej wersji) i zaczęło się"
- w naszej umowie weselnej nie jest napisane, że dach musi mieć strzechę wiec bylo oczywiste, ze nie zgodzimy sie na podpisanie takiej umowy z Panstwem, aby pozniej wyplacac odszkodowanie...
P. Anno i P. Arturze!
Mysle, ze gdyby Panstwo rozmawiali ze mna szczerze i osobiscie,
a nie na tym forum, to napewno doszlibysmy do porozumienia...
Poza tym naprawde chcialam byc pomocna w szukaniu innego lokalu dla Panstwa. 12 maj jest nadal wolny "U Stolema", tak jak sugerowalam...
Z powazaniem,
Marta Kolczynska
0
0