Byłam klientką odwiedzającą Everynails regularnie. Zacznę od tego, że jest duża rotacja manicurzystek... Nowe dziewczyny są niedoświadczone, natomiast panie które pracują od początku zapominają o standardach pracy z klientem... Mam na myśli słowo 'Dzieńdobry' a nie 'Cześć' w stosunku do osoby, którą widzą pierwszy raz. Przyprowadziłam koleżankę.. była tam pierwszy i ostatni raz, po tym jak to usłyszała. Panie z dłuższym stażem zachowują się jak właścicielki conajmniej 10 punktów Everynails w Trójmieście...
Mam wrażenie, że woda sodowa uderzyła do głowy.
Już znalazłam nowe miejsce na manicure, gdzie profesjonalizm i podejście do klientki jest na dużo wyższym poziomie niż na Matarni. Ogólnie: fajny pomysł - kompletnie nie trafiony personel.