Kebab? śmiechu warte
To takie dziwne, że praktycznie każdy może sobie otworzyć kebaba i go prowadzić. Szkoda, że większość nie ma pojęcia o tym, a przede wszystkim o sposobie przyrządzania i podawania kebaba. Mięsa mało, sałaty dużo. A co ja królik jestem? Placek durum zeschnięty. Słabo. Na nagrodę główną zasługuje jednak obsługa. Pani obsługująca klientów, ze swoim tekstem "czego nie podajemy z lady?", a właściwie ze aroganckim sposobem jego wypowiadania zraża każdego. Nie polecam, nie wrócę tam.