Odwiedziłem Brovarnie ok miesiąca temu, obsługiwała nas niewysoka kelnerka ścięta na kleopatre, ciemne włosy... porażka, chodziła jak nadęta kwoka, była niesympatyczna, dała po sobie wyraźnie znać że jest ważniejsza od kogokolwiek. Klimat mega, piwko świetne. Na pewno odwiedzę to miejsce ponownie ale mam nadzieje że nie spotkam już tej kelnerki.