Dziewczyny sorki za takie głupie pytania, ale to nowa dla mnie sytuacja, jaki czas po poronieniu dostałyście miesiączkę? ja czekam wciąż i nic, niby już zaczynam powoli mieć takie objawy jak zawsze, ale ciekawa jestem jak długo wy czekałyście; nie ukrywam że strasznie mnie to męczy choć w sumie dobrze mi bez niej... rozumiem, że płodność wróci mi po dopiero po jej powrocie, tak?

u mnie po poronieniu wróciła regularnie i od razu wróciła owulacja...ale każdy organizm inny, oby wszystko wróciło szybko do normy

wróciło, wróciło, wróciło - sorry za nadmiar - nieźle jestem zakręcona:/

Od 4 do 6 tygodni, takie informacje dostałam od różnych lekarzy, w moim przypadku to było 5 tygodni. Obawiałam się, że będzie dotkliwa, bo moja ciąża już była zaawansowana, ale było zupełnie normalnie. Tak, płodność wraca po miesiączce, rozpoczęcie nowego cyklu.

no właśnie też bardzo mnie przeraża myśl, że będzie pewnie bolesna i obfita choć to dla mnie akurat norma, ale boję się że to wszystko będzie zdwojone tym bardziej, że jak poroniłam to miałam krwawienie takie normalne jak @ a może nawet słabsze, a byłam przygotowana na jakiś krwotok; choć w sumie u mnie była to bardzo wczesna ciąża więc chyba niepotrzebnie się nakręcam

Karolinka u mnie też była wczesna ciąża i nie wiedziałam czego się spodziewać, ale była taka jak zawsze - w moim przypadku dość obfita, ale normalna...nie brałam nospy jak bolało na początku, a ibuprom

U mnie była 5 tyg po zabiegu łyżeczkowania. Trochę bardziej obfita niż zwykle. Płodność wraca z pojawieniem sie miesiączki, choć znam przypadek z wejherowskiego szpitala, że dziewczyna niecałe 3 tyg po poronieniu w 6 tyg-(nie miała zabiegu) zaszła ponownie w ciąże nie dostając miesiączki i znów poroniła. Leżałam z nią na jednej sali.....Tym razem miała zabieg i kategoryczny zakaz współżycia po zabiegu przez min 5 tygodni.

Karolinka ja dostałam po 4 tygodniach od poronienia, pamiętam że była bardzo obfita jednak nie pamiętam czy była bolesna :(

Ja miałam zabieg łyżeczkowania i zakaz przytulania przez 3 cykle. W 4 zaszłam w ciąże:) Spokojnie poczekaj na @ i powodzenia!!!! Trzymam mocno kciuki :)

Karolinko, bardzo mi przykro...
Ja @ dostałam po miesiącu, poronienie było w 14 tc. Owulacje bardzo bolesne miałam już od następnego miesiąca. Kazano nam się wstrzymać 6 miesięcy z ponownym staraniem się o ciążę - jednak ja wyczytałam, że amerykańscy lekarze zalecają wykorzystanie burzy hormonów po poronieniu na ponowne zajście w ciążę. I tak po 3 miesiącach udało się ponownie.

dzięki dziewczyny; no u mnie obyło się bez zabiegu i szpitala, wszystko samo obumarło i się oczyściło, ja mam odczekać tylko jeden cykl - właśnie lekarz powiedział, że najlepiej wykorzystać tę rewolucję w organizmie która się wydarzyła i nie czekać

karolinko ja dostalam @ dokladnie miesiac po lyzeczkowaniu, i byla to najlepsza@ w moim zyciu czyli trwala tylko 4 dni nie byla obfita i bez bolesna, a co do plodnosci to niestety juz pol roku a jeszcze nie wrocila:((

Karolinko poronienie lub lyzeczkowanie jest traktowane jako @
ja dostalam @ niecale 5 tyg po zabiegu, spodziewalam sie jakiegos dramatu bo tak mnie nastawili a nie bolala mnie praktycznie wogole, byla moze troche bardziej obfita i dluzsza ale wszystko w granicach normy

co do plodnosci to sie nie wypowiem bo u mnie znow walka z prl i progsteronem, wiec wiadomo...:/

powodzenia, 3mam mocno kciuki!

Karolinka - ja też miałam bardzo wczesne poronienie(ale z dużym krwotokiem) i też organizm sam się doskonale oczyścił.

później dostałam @ jakoś tam mniej więcej o czasie. i nie była strasznie obfita - jakaś taka normalna była. (z tego co pamiętam - było to 3 lata temu)

dobra to po prostu teraz cierpliwie czekam