Rok , dwa a może 3 lata wcześniej ? : ) ( Głównie sala , orkiestra )

ja wlasciwie pol roku wczesniej... :))

ja byłam tydzien temu w sprawie sali :D chciałam mieć wesele w sierpniu 2011 a Pan mi na to ze nie wolnych terminów na ten miesiąc nie ma :(.Tylko 1 wolny termin w wrześniu , ale to zależy jak bardzo obleganą sale chce się mieć i czy wesele w sierpniu czy np w listopadzie.

zależy od popytu :)

Z tego co się orientuje to niektóre sale już są zarezerwowane na 2011 rok :)

e, z tym sie jeszcze nie spotkałam zeby były rezerwacje az na 2011, ale na 2010 chyba w zaścianku są już rezerwacje na czerwiec i wrzesień, my planujemy lipiec wiec w wiekszości terminy sa wolne, nie wiem czy to brak tej literki R w miesiącu ;)

ja sale na 2010 rok czerwiec rezerwowalam w lipcu 2008

gdybym miala sie marwtic rok, dwa...trzy lata przed....
nie doczekalabym sie...:)

odpowiednia , najlepiej załatwić na wariactwo , co?:D np 3 bądź 4 miechy przed :D

dlaczego na wariactwo, niedawno co zalatwilam sale, kosciol i orkiestre. To podstawa... Teraz spokojnie nauki. Papierkowe sprawy i tak najwczesniej 3 m-ce przed. Wiec nie rozumiem dlaczego nazywasz to wariactwem?
Ja uwazam, ze wiekszym wariactwem jest plan na dwa, trzy lata.....

masz racje rybucia lepiej zalatwic wszystko duzo wczesniej i spac spokojnie. ja mam nawet wydrukowane juz zaproszenia i naklejki na alkohol, balony i serwetki z naszymi imionami i data sa zamowione a wesele dopiero w czerwcu 2010. Kurs przedmalzenski zaliczony, sala, termin u ksiedza, limuzyna, fotograf, zespol, kamerzysta.-umowy podpisane
Jak cos nawali to bede bynajmnij miala czas zeby zalatwic cosik innego.
Wole mic wszystko zalatwione wczesniej i na tip top

Nicolaaa jeżeli chcesz mieć wszystko naj i top-trendy to pewnie ze 2 lata wcześniej, a jeśli jesteś gotowa na pewne ustępstwa to ślub i wesele można spokojnie w pół roku zorganizować.

zgadzam sie w 100%

to zalezy kiedy chcesz miec ślub:) sezon wiosenno-letni jest najbardziej oblegany wiec przynajmniej rok, dwa wczesniej jesli chcesz miec cos fajnego. ja mam slub w pazdzierniku a przygotowania zaczełam dopiero w styczniu, czyli 9 miesiecy wczesniej:)

Myślałam a raczej myśleliśmy tak na 2011 rok : ) dlatego nie wiem czy już coś się dopytywac czy jeszcze poczekac : )

Jesli chcesz latem to zarezerwuj najwazniejsze rzeczy czyli kosciol, sale i orkiestre a reszta moze poczekac:)

odpowiednia , wiem , wiem tak mi się napisało :-) Ale generalnie najważniejsze mieć załatwione sale , kościół i orkiestrę 3 m-ce przed.
Jeżeli uważasz, ze większym wariactwem jest plan na dwa, trzy lata.....To się z tobą zgadzam :-) Bo nigdy nie wiadomo co będzie za dwa lub trzy lata :)

No ja np. myślałam że sukienkę zacznę załatwiać a kwietniu (ślub mam w sierpniu). Jak pojechałam mierzyć do Madonny i Pani zapytała mnie kiedy mam ślub (byłam mierzyć w pierwszy weekend kwietnia) to powiedziała, że to ostatni moment. Także jak widać nie tylko sala z większym wyprzedzeniem. Ja Godding zarezerwowałam w maju zeszłego roku i już niewiele terminów od maja do września było. Ja chciałam w czerwcu i już się nie dało:( ale mam nadzieję, że sierpień w tym roku będzie piękny.

Zarezerwowaliśmy termin w połowie lutego i do marca mieliśmy załatwioną salę, kościół, dij-a, skrzypaczkę,spisany protokół. w marcu i kwietniu nauki i poradnictwo,kupiliśmy zaproszenia i właśnie jej wysyłamy, smoking wypożyczony, suknia się szyje, buty zamówione. zostały do załatwienia dokumenty z usc i ciasta, tort, kwiaty . mam nadzieję, że o wszystkim pamiętamy :)

Jak najpóźniej:-)im szybciej człowiek załatwia to tym więcej wymyśla różnych śmiesznych rzeczy:-)znam parki,które na luzaku w trzy miesiące zdążyły ładnie ze wszystkim-mniej stresów przynajmniej:-)Zależy też jaki wybieracie miesiąc zaślubin,bo te bardzo oblegane wymagają wcześniejszych rezerwacji:-)ja mam listopad,bo pies z kulawą nogą nawet o niego nie pyta:-)

mam wesele 5.06.2010, - sale i kosciół zarezerwowałam w lutym 2009 , czyli 1 rok i 4 miesiące przed ślubem , ale i tak za późno było bo w goddingu już miejsc nie było na czerwiec 2010

my zaczęliśmy na 9 mcy przed, i wszytko na spokojnie załatwiamy, żdnego pośpiechu, i raczej nie ma problemu z niczym :)
uważam że mamy jeszcze dużo czasu...a jak się 3 lata na przód załatwia to wydaje mi się że w między czasie to mozna jeszcze 3 razy narzyczonego zmienić :P

pisze się NARZECZONEGO !!!!!!!!!! a nie narzYczonego

My zaczęliśmy swoje przygotowania na jakieś 8 miesięcy przed planowaną datą ślubu... Nie śpieszyliśmy się, bo chcielismy mieć ślub w grudniu, a wiedzieliśmy że to miesiąc malo oblegany ślubujących...

Trochę więcej czasu zajęło nam tylko poszukiwanie fryzjera i DJ, bo nasze wesele odbyło się w Boże Narodzenie, a to jak wiadomo jest dzień wolny i świąteczny, ale wszystko się udało, było pięknei i cudownie! :D

Kobitki potrzebujemy zaświadczenie z Urzędu Stanu Cywilnego stwierdzające brak okoliczności uniemożliwiających zawarcie małżeństwa, pół roku przez ślubem starczy żeby takie zaświadczenie otrzymać???

rok wczesniej... zdazysz zarezerwowac to co chcesz... ja mam slub w czerwcu 2010 i w lutym rezerwowalam orkiestre i sale a w kwietniu kucharke...z reszta troche poczekam , ale pomalutku rozgladam sie za fotografem... jesli bedziesz stopniowo wszystko zalatwiac to nie bedzie takich nerwow i problemow typu: kucharka ma wolny termin, orkiestra nie... i na odwrot :)

Smerfusia - to zaświadczenie jest ważne tylko 3 miesiące. Jeżeli załatwisz go sobie 3 miesiące i 1 dzień przed ślubem jest już do niczego.

Ok już wiem.. także jeszcze mam sporo czasu :)
Czy jest jeszcze coś co muszę załatwić teraz??
Mamy już:
- Fotografa
- Kamerzyste
- Orkieste
- Firmę dekorującą
- Wizażystkę
- Sala (?) (wstępne rezerwacje)
- Kościoł

i to raczej wszystko :)

~Nicolaaa:) a masz na oku sale ktora ci sie podoba? czy dopiero jak bedziesz jezdzic ogladac to bedziesz decydowac? jesli masz jakas konkretna na oku to radze raczej chociasz zadzwonic i sie dopytac jakie maja terminy bo niektore naprawde juz na 2011 maja rezerwacje.

Co za bzdury-już na 2011 rezerwacje,dajcie spokój...

no ja tez mysle ze to bzdura rezerwowac tyle w przod ale ludzie sami tak to napedzaja. ja swoja sale rezerwowalam 2 lat wczesniej i jeszcze był problem bo tylko dwie daty z wakacyjnych miesiecy byly wolne. jechalam tylko poogladac i zapytac a tu sie okazalo ze taka masakra z terminami wiec musialam odrazu rezerwowac.lepiej maja ci co w zimie wola brac slub bo wtedy nie ma tylu chetnych.

jesli komus zalezy na jakiejs sali ktora ma duze wziecie to trzeba duzo szybciej rezerwowac. nie jest tak ze wszystkimi.

dokładnie..
myslę, że jeśli na 2010 rok to już czas najwyższy na rezerwacje bynajmniej sali,orkiestry badz Dja, foto i wideo.
Zdziwieniem moim było jak w listopadzie 08r. zadzw do orkiestry i usłyszałam, ze dzień na który akurat chce zarezerwować w wakacje 2010 jest jako jedyny wolny w sezonie od marca do pazdziernika...szok dosyc że fart to jeszcze wielkie zdziwienie, ze już pozajmowane. Podobnie było u fotografa i kamerzysty, przyznał się ale nie chce mówić głośno bo ludzie go wyśmieją ale ma już rezerwacje na 2011:) A Zaraz po nowym roku ruszamy z reszta...

nie stresuj sie.... ja zaczelam zalatwiac 3 miesiace wczesniej.... a slub mamy w sierpniu...i nie bylo zadnego problemu z sala kosciolem itp
takze luzik:)))

Mój Braciak też załatwiał wszystko 3 miechy przed ślubem I udało sie wszystko tak jak chcieli :-) a ja też 3 miechy przed ślubem tyle ze ja bez wesela tylko obiadek i po obiedzie do mnie na kolację :-) a jak bedzie bardzo ciepło to na ogródek:-)

:-)mój Maciek ciągle twierdzi,że jest kupa czasu,że w listopadzie to nikt o zdrowych zmysłach nie ślubuje,w dodatku 13listopada to na bank wszystkie sale i zespoły będą czekały na nas z otwartymi ramionami:-)zazdroszczę tego optymizmu...Już kilka razy pisałam-zamierzamy tak na dobre załatwiać wszystko na początku roku 2010:-)

max 3 miesiące jest ważne

ja poltora roku wczesniej bo jak chcesz dobra sale, orkiestre(zespol), fotografa to muz=sisz sie spieszyc

Nie chcę top trendy,żadnych fotografów,kamerzystów (rodzinka się tym zajmie)i ogólnie pośpiech nie jest wskazany:-)

Myślałam o Oberży Pod Lipami w Łęgowie ( Sala Ogrodowa ) i na czerwiec 2011 mają już zajętą jakąś datę : )

takie miejsca jak "pod lipami" są szybko wychwytywane więc radzę szybko załatwiać sprawy Ja salę w hotelu orle załatwiałam w lutym 2008r. a wesele ma być w sierpniu 2009 (wstępnie miał być czerwiec ale wszystko bylo już zajęte bo to podobno najbardziej chodliwy miesiąc)

My właśnie chcemy w czerwcu : ) i o innym miesiącu nie myśle : )

Myśmy rezerwowali salę, orkiestrę, kamerzystę i fotografa- dokładnie rok wcześniej. Co prawda sala jest "na zadupiu" ale już wtedy 2 terminy z 4 były zajęte, myśmy zarezerwowali trzeci :) Z orkiestrą też miałam problem- szukałam chyba z miesiąc zanim znalazłam porządną, w przystępnej cenie i z wolnym terminem :)

my ślub mamy 20.06.2009 a sale i zespół rezerwowaliśmy w listopadzie 2007 :) sala - kłosowo zepół Blue Night

a obsługe foto - video na początku 2008 - Videotom

hehe agnieszka ja prawdopodobnie bede miala ta sama sale, zespol i kamerzyste co Ty wiec prosze o rady i opinie :D

No wlasnie jakie wrazenie po weselu i czy zespol sie sparwdzil?
dzieki

zespół rewelacja saksofon trąbka akordeon- z instrumentami poruszają sie między gośćmi, przerwy max 10 min. goscie zachwyceni. jesli ktos sie zastanawia nad tym zespolem co z reka na sercu polecam. A odnosnie Videotoma to "marka" sama w sobie wiec nic nowego nie dodam na ich temat :). Klosowo i pani Krysia Reszka bardzo bardzo polecam sala ładna spore zaplecze fajne otoczenie i troszke na uboczu. kelnerki szybko i sprawnie obsługiwały gosci ale w poprawiny troszke trzeba było panie przypilnowac żeby soki pouzupełniały na stołach. na weselu mielismy kelnera do wodki i naprawde nie załujemy.

Ja załatwiałam 1,5 roku wcześniej. Myślę, że to był ostatni gwizdek na salę. W jednej restauracji co nam się podobała już nie mieli terminów wolnych na miesiące letnie.

Witamy...
Zasada jest taka: Im wcześniej tym lepiej!!! Bywa, że dzięki temu jest i taniej lecz to nie reguła.
Pozdrawiamy.

Tutaj na weselniku zauważyłam i wyróżniłam dwie grupy dziewcząt.

1.)Dziewczyny,które przygotowują się do ślubu z wielkim rozmachem,mam na myśli rok,półtora wcześniej,są bardzo zaangażowane,skrupulatnie śledzą najnowsze trendy weselne i działają,działają,działają....

2.)Dziewczyny,które na przegotowania przeznaczyły sobie np pół roku szybciej albo i mniej i też okazuje się,że mają sporo propozycji,wybierają,przebierają albo biorą,to co jest-zdarza się i tak:-)

Uważam,że im mniej masz czasu na przygotowania,co nie znaczy,żebyś na ostatnią chwilę działała!tym mniej masz czasu na "wymyślanie" przeróżnych rzeczy,atrakcji,które moim zdaniem są naprawdę zbędnym elementem w tym dniu:-)

Pozdrawiam:-)

my zdecydowaliśmy sie na ślub w lipcu tego roku. Pierwsza data - październik. Niestety goście na których nam zależy byli by nieobecni, więc zmieniliśmy datę na 26.12.2009. Mamy wszystko - kościół, sale, fotografa. Owszem, pierwsza sala była zajeta, ale to i dobrze bo znależlismy bliżej domu i większą. Polecany fotograf i zespół chciał 2 x tyle co zawsze, ale znaleźlismy innych, również polecanych. Bez wariactwa, bez pośpiechu. Teraz zostały nam 4 m-ce, to jest naprawde dużo czasu. Prawde mówiąc nie wyobrażam sobie żebym miała czekać 2 czy 3 lata, ale to jest moje zdanie.

I najważniejsze - nie jest prawdą że nie załatwi się wesela w kilka miesięcy! Dla chcącego nic trudnego :)