Kiedyś alkohol, teraz wolność

Nie będę opowiadał swojego życiorysu, podzielę się tylko swoimi doświadczeniami. Trochę sie zapędziłem w życiu i jak się obudziłem to zdałem sobie sprawę że bez alkoholu mi ciężko funkcjonować . Mam fajną i mądra kobietę która potrząsnęła mną i zaprowadziła do Pana Sakowskiego. Szczerze to mi się to nie uśmiechało ale jak juz poszedłem to facet sprawił swoim gadaniem, że zmienił mi się tok myślenia. Nie pije już, nie wiem ile 3-4 miesiące i dopiero teraz zrozumiałem w jakim bagnie byłem. Dziękuję i polecam Pana Sakowskiego.

Oskar
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kiedyś alkohol, teraz wolność

Czesc!
Ile sesji zajelo Ci wyjscie z tego?
Ile placiles za sesje?
Czy zdarza Ci sie od czasu do czasu cos wypic, czy w ogole nie tykasz alkoholu?

Bede bardzo wdzieczny za odpowiedz, bo sam o tym mysle, choc trudno sie zdecydowac, bo stany depresyjne przeszkadzaja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kiedyś alkohol, teraz wolność

Ja byłem 5 razy co prawda na hazard, ale to też nałóg. 4 stówki za sesję, ale uważam że to całe nic do tego ile traciłem dziennie na maszynach, a alkohol pewnie jak się pije dzień w dzień to kosztuje. Pozdro.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Marek - ocena (3 odpowiedzi)

1500 zł za wizytę to chyba jakiś żart.