Kilka słów prawdy
Jestem klientką tego salonu od wielu lat. Niestety jakość systematycznie spada - pomijając team fryzjerów i stylistek paznokci, który wygląda na bardzo zgrany. W salonie jest brudno, stoliki do manicure naprawdę w opłakanym stanie. To samo dotyczy tego mini - pseudo gabinetu kosmetycznego. Ściany wiele lat nie malowane, krzesła aż czarne z zużycia. Lampy UV - tego nawet nie chcę komentować. Każdy biega i sobie ciągle coś pożycza, a to bazę, a to lakier, itd. Wg mnie wynika to z chytrości właściciela, który oszczędza na wszystkim UWAGA! Nagle nie można tam płacić kartą, a paragonu za wykonaną usługę niegdy nie dostałam, choć wizyty wpisywane są w kartę klienta. Paznokcie: polecam Monikę i Emilkę, która świetnie robi rownież brwi. Fryzjer - Paweł. Panie z recepcji to porażka kompletna, siedzą jak kury na grzędzie i komentują, że nie mają wydać - a kartą oczywiście nie można zapłacić. Świetne są terminy, zazwyczaj można się wbić z marszu na usługę, co w przypadku zapracowanych osób jest bardzo fajne. Ekipa w salonie jest naprawdę mega sympatyczna i wydaje mi się, że to oni trzymają to miejsce na powierzchni. No i na reszcie wyłączyliscie Złote Przeboje...