Bardzo dobrze pamietam pożar tego kina,był to rok 1965 o 23:00 z naszego okna na drugim pietrze widać było jak paliło się kino,było wtedy dość jasno od ognia i od razu rodzice powiedzieli ze to kino.
Kino nie splonelo1965r bo 1967 byłem na potańcówce gdzie zapoznałem swoją żonę.Jak był letni okres to kierownik Karpiński organizował wieczorki dla wczasowiczów i miejscowych.