Kłamstwa u 4 latki...jak oduczyć, reagować, udowodnić?
Witam,
moja córka we wrześniu skończy 4 lata.
Od jakiegos czasu przyłapuję ją na kłamstwach typu:
Gdy rozmawiam ze mną: "tata mi obiecał to..."
Gdy rozmawia z mężem: "mama powiedziała to..."
Zwykle są to rzeczy, które chce wymusić: np. tata powiedział, że mogę zjeść coś słodkiego itp itd.
Wiem, że to nieprawda.
Ona ze łzami w oczach zapewnia mnie, że tak było.
czasem wypiera się, że coś zrobiła, np. rzuciła czymś. Nie było mnie przy tym, ale słyszałam jej złość i rzut zabawką o podłogę.
Gdy pytam czy to zrobiła, zaprzecza. A ja nie mam jak jej tego udowodnić.
Jak reagować? Karać?
W jaki sposób udowonić dziecku kłamstwo?
Obawiam się, żebym nie przesadziła i przestała jej ufać całkowicie? Rozumiecie, że będę zawsze ją podejrzewać, że kłamie.
:(
Może ktoś ma podobną sytuację?
moja córka we wrześniu skończy 4 lata.
Od jakiegos czasu przyłapuję ją na kłamstwach typu:
Gdy rozmawiam ze mną: "tata mi obiecał to..."
Gdy rozmawia z mężem: "mama powiedziała to..."
Zwykle są to rzeczy, które chce wymusić: np. tata powiedział, że mogę zjeść coś słodkiego itp itd.
Wiem, że to nieprawda.
Ona ze łzami w oczach zapewnia mnie, że tak było.
czasem wypiera się, że coś zrobiła, np. rzuciła czymś. Nie było mnie przy tym, ale słyszałam jej złość i rzut zabawką o podłogę.
Gdy pytam czy to zrobiła, zaprzecza. A ja nie mam jak jej tego udowodnić.
Jak reagować? Karać?
W jaki sposób udowonić dziecku kłamstwo?
Obawiam się, żebym nie przesadziła i przestała jej ufać całkowicie? Rozumiecie, że będę zawsze ją podejrzewać, że kłamie.
:(
Może ktoś ma podobną sytuację?

