Przyszedłem na szybki obiad, śpieszyłem się. Czekałem kwadrans na kelnera, który rzucił mi menu na stół jak psu i już miał uciekać gdy zapytałem "Czy mogę zamówić?" (wiedziałem już co chcę) - na co dostałem odpowiedź "Nie, mamy tu kolejność i muszę najpierw przyjąć zamówienie od tamtych państwa". Czekałem kolejny kwadrans aż w końcu zamówiłem u innego kelnera. Szaurma, która niby jest specjalnością zakładu jest FATALNA, lepszą można dostać w budce przy dworcu i to za normalną cenę. 20 zł za kilka kawałków żył i chrząstek plus surówka z marketa i sucha bułka? Nie, dziękuję.