Korzystałam z firmy kilka razy, nie ukrywam, że kierowałam się m.in. ceną worków. Z dodzwonieniem się jest problem, rzeczywiście, ale zawsze prędzej czy później ktoś oddzwaniał. Na odbiór zawsze czekałam chwilę, ale nie tak długo, żebym się zraziła się do firmy i nie chciała więcej zamawiać.
Nie rozumiem opinii, że sąsiedzi się wściekają. Sąsiedzi śmieci nie generują, czy remontu nigdy nie robili? A może gruz do lasu wożą? Moi na szczęście są normalni i wszyscy rozumieją, że co jakiś czas jakieś worki pod blokiem stoją. Dzisiaj moje, jutro ich.

To moje 2 spotkanie z powyższą firmą. Za pierwszym razem było dokładnie tak samo. Miałam mordercze zamiary wobec fachowca, który rzekomo zapomniał o moich wytycznych i po raz drugi zamówił Greena. Absolutnie nic nie tłumaczy zalegania worków pod blokiem przez ponad 4 miesiące. Po pierwszym miesiącu, do naszego worka dołączył drugi, to własnie któryś z sąsiadów robił remont. I tak sobie stały "umajając" z dwóch stron wejście do klatki przez kolejne 3 miesiące. Szlag mnie trafiał za każdym razem gdy na to patrzyłam, więc nie dziwię się reakcji sąsiadów.