Czytając poniższą opinię "Gościność z piekła rodem" odnoszę wrażenie, że autorka opisuje sytuacje, w której ja się znalazłam chcąc wypić kawę ze znajomymi. Manager potraktował nas w bardzo podobny sposób. Zaznaczę, ze była 10rano bylismy zupelnie trzeźwi i mamy "troche" wiecej niż 21lat. Jego zachowanie doskonale przypomniało nam czasy realsocjalizmu, kiedy nieprzyjemna obsługa była na porządku dziennym. Też udaliśmy sie do knajpki obok, uprzejmi pracownicy, przesympatyczny właściciel.. niestety nie pamiętam nazwy. Contrast natomiast - będę z pewnościa długo omijała z daleka.