Kłopoty ze słuchem
Byliśmy w tym lokalku kilkukrotnie. Nie jest to lokal najwyższych lotów toteż i nasze oczekiwania nie są zbytnio wygórowane. Jednak wnioski jakie nasunęły mi sie po ostatniej wizycie to:
- brudna, nieprzyjemnie pachnąca toaleta
- pani kelnerka z jakś wadą słuchu chyba
Co do kelnerki - nie żebym miał cokolwiek do osób z tego typu ciężką wadą na zdrowiu. Wręcz serdecznie im współczuję. Ale jeżeli pani kelnerka przyjmując zamówienie została poinformowana, że danie dla mojej partnerki ma być z ryżem, a przyszło z frytkami, na dodatek jeżeli pani kelnerka SAMA pyta się mnie czy chcę dużą czy mała pizzę, ja proszę małą, a dostaję dużą to trudno to inaczej zinterpretować jak problemy ze słuchem, totalne roztrzepanie i brak minimalnej chociażby koncentracji w pracy albo chęć naciągnięcia klienta na nieco wyższy rachunek. Ogólnie mam mieszane uczucia, bo jedzenie bez rewelacji, ale OK, no może poza sosami, które są mało smaczne.
- brudna, nieprzyjemnie pachnąca toaleta
- pani kelnerka z jakś wadą słuchu chyba
Co do kelnerki - nie żebym miał cokolwiek do osób z tego typu ciężką wadą na zdrowiu. Wręcz serdecznie im współczuję. Ale jeżeli pani kelnerka przyjmując zamówienie została poinformowana, że danie dla mojej partnerki ma być z ryżem, a przyszło z frytkami, na dodatek jeżeli pani kelnerka SAMA pyta się mnie czy chcę dużą czy mała pizzę, ja proszę małą, a dostaję dużą to trudno to inaczej zinterpretować jak problemy ze słuchem, totalne roztrzepanie i brak minimalnej chociażby koncentracji w pracy albo chęć naciągnięcia klienta na nieco wyższy rachunek. Ogólnie mam mieszane uczucia, bo jedzenie bez rewelacji, ale OK, no może poza sosami, które są mało smaczne.