Koinonia Jan Chrzciciel Bojano wspólnota destruktywna czy.........No właśnie co?

Przez roku czasu wraz z żoną uczęszczałem do domu modlitwy wspólnoty Koinonia Jan Chrzciciel z Bojana. Zapowiadało się całkiem dobrze do czasu, kiedy żonie zaproponowali wstąpienie do wspólnoty ja zaś odmówiłem przystąpienia i płacenia narzucanych haraczy określanych, jako "daniny". Wstąpienie do wspólnoty wiązało się z podpisaniem deklaracji posłuszeństwa oraz odprowadzaniem dziesięciny, byłem świadkiem płacenia jałmużny dla kościelnego asystenta i od tego czasu wydawało mi się dziwne i podejrzane. Przechodziłem wewnętrzne rozterki, ale fakty mówiły same za siebie. Ostatecznie widziałem, co zrobili z moją żoną, która porzuciła dom i dzieci. Wyprowadziła się z domu i zamieszkała w siedzibie tej destrukcyjnej w mojej ocenie wspólnoty zrywając całkowicie kontakt z rodziną. Starałem się dotrzeć do żony, ale zagrożono mi sądem.
Chętnie poznam ludzi poszkodowanych przez tą organizację po to żeby otworzyć otwartą dyskusję i wymianę doświadczeń, czym tak naprawdę jest ta wspólnota, co o niej wiecie i co o niej myślicie i jakie macie doświadczenia związane z Koinonia Jan Chrzciciel. Prosiłbym o merytoryczną spokojną i wywarzona dyskusje z poszanowaniem słowa i zasad prywatności oraz nie używania języka nienawiści.
popieram tę opinię 64 nie zgadzam się z tą opinią 5

I co z tego? Zgoda, jakbym pisał książkę o wplywowych pedofilach na szczytach władzy i show buisnessu to kilka akapitow lub jakis podrozdzial poswiecilbym Kościołowi. Ja o zupełnie innych sprawach wspomnialem. Film Kler, wrzutka Sekielskiego... To wszystko było już wymaglowane i rozprute na atomy. Nie chce mi się o tym
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 9

the raven:Może z tego czerpiesz inspirację i dostrzegasz działanie duchów w tym Twojego Ducha Świętego ,w Twoim Kościele Katolickim rytu polskiego? To z profilu FB Andrzeja Gerlacha."O łajdactwach abp Leszka Sławoja Głódzia napisano setki zdań i dziesiątki artykułów, ale niech mi będzie wolno, że poświęcę mu dzisiejszy wpis. Dlaczego? Bo od kilku miesięcy do Nuncjatury Apostolskiej w naszym kraju wpływają liczne skargi od osób duchownych i świeckich, na niemoralne życie tego rozpasanego przedstawiciela naszego hierarchicznego Kościoła, a nuncjusz i jego urzędnicy od dawna grają na zwłokę i udają, że zajmują się tą sprawa, a tak naprawdę przeciągają ją w czasie, gdyż latem tego roku metropolita gdański kończy 75 lat i zgodnie z prawem kanonicznym może przejść wówczas na biskupią emeryturę. Oczywiście będzie wówczas szanowanym emerytem, zamieszka w swojej prywatnej rezydencji w rodzinnej Bobrówce, będzie miał nadal zagwarantowane milionowe dochody, a kiedy umrze zostanie pochowany z udziałem całego Episkopatu w kryptach biskupów gdańskich w Bazylice Archikatedralnej w Gdańsku - Oliwie. Dodam także, że nie będzie oczekiwał na Sąd Ostateczny jak wszyscy wierni zmarli, lecz jego koledzy biskupi ogłoszą całemu światu, że "odszedł do Domu Ojca".
Całe jego życie, okres watykański w Kongregacji Do Spraw Kościołów Wschodnich, biskupstwa w Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego, a teraz jako metropolita gdański, to jedno wielkie łajdactwo. Kiedyś poświęcę mu więcej czasu i opiszę te draństwa z detalami, ale nawet teraz, na kilka miesięcy przed emeryturą, abp Głódź czuje się zupełnie bezkarny, gdyż zapewne wie, że nuncjatura wykonując pozorne ruchy w jego sprawie, tak naprawdę nic mu nie zrobi. Nikt go do lata nie odwoła, nie pozbawi stanowiska, ani dochodów.
Jednym z powszechnie znanych łajdactw metropolity gdańskiego była kwestia krycia dewianta seksualnego i pedofila, ks. prałata Henryka Jankowskiego. Pamiętamy słowa Głódzia na jego pogrzebie, kłamstwa wypowiadane z ambony i od ołtarza w sprawie tego zwyrodnialca od Św. Brygidy.
Od tych wydarzeń minęło niemal dziesięć lat, a metropolita gdański nadal kłamie. I znów w sprawie zwyrodnialca, dawnego kapelana "Solidarności".
Załączam do tego wpisu początek listu wysłanego w imieniu metropolity gdańskiego przez kanclerza kurii metropolitarnej, ks. Rafała Detlaffa, z dnia 12 września 2019 roku, do ofiary ks. Henryka Jankowskiego, Pani Barbary Borowieckiej, dawnej mieszkanki Gdańska, a obecnie zamieszkałej w Australii, informujący ją, że nic w sprawie jej oprawcy nie można zrobić, gdyż nie pozwalają na to przepisy prawa kanonicznego. Gdańska Kuria Metropolitarna powołuje się przy tym na Kongregację Doktryny Wiary w Watykanie.
A tymczasem okazuje się, że Watykan podjął decyzje o konieczności zbadania przez gdańską kurię sprawy oskarżeń o zachowania pedofilskie względem nieletniej Barbary Borowieckiej i innych dzieci w latach sześćdziesiątych. Skąd to wiem? Nie ujawniając moich źródeł informacji mogę stwierdzić jedynie, że do gdańskiej kurii wpłynęło pismo z warszawskiej nuncjatury, która działając w imieniu Stolicy Apostolskiej stwierdza: "że zasadne jest wyjaśnienie sprawy ks. Henryka Jankowskiego".
Abp Leszek Sławoj Głódź powołał więc przed kilku miesiącami specjalną komisję w sprawie zarzutów stawianych zmarłemu w 2010 roku ks. Henrykowi Jankowskiemu. Powołał, bo musiał, ale zrobił to niechętnie. Powołał, ale dyskretnie i po cichu. Komisja ma działać przy Gdańskim Trybunale Metropolitarnym, ale jak wynika z pisma metropolity, jej zadaniem jest zbadać sprawę ks. Henryka Jankowskiego poprzez "jedynie zebranie informacji w aspekcie historycznym".
Dopiero teraz Pani Barbara Borowiecka dowiedziała się o powołaniu tej komisji, ale kanclerz gdańskiej kurii, ks. Rafał Detlaff, informując ją o tym, od razu powołał się w piśmie na "wytyczne konferencji Episkopatu Polski, które mówią, że nie należy wszczynać postępowania kanonicznego przeciwko zmarłemu duchownemu, chyba, że wydawałoby się zasadnym wyjaśnienie sprawy dla dobra Kościoła". Co to oznacza w praktyce? Już wyjaśniam. Jeżeli dana sprawa już na etapie wstępnym świadczy, że jakiś duchowny kogoś molestował, gwałcił lub wykorzystywał seksualnie, to należy odmówić procesu kanonicznego, powołując się na fakt, że ten duchowny nie żyje. Jeżeli natomiast jest szansa na uznanie zarzutów za niewiarygodne lub nie w pełni wiarygodne, to należy podjąć postępowanie kanoniczne w celu wyjaśnienia jej dla dobra Kościoła. I to są oficjalne wytyczne naszego Episkopatu!!! Doprawdy, przedziwna moralność!!!
Znając niemal całe życie abp Leszka Sławoja Głódzia mogę stwierdzić jedynie jedno. Nie wierzę w obiektywizm żadnej komisji powołanej przez niego, w archidiecezji rządzonej przez niego i złożonej z kościelnych urzędników metropolity. Nawet, jeżeli raport tej komisji będzie sporządzony na polecenie nuncjatury warszawskiej i Stolicy Apostolskiej.
Instytucje sądowe Kościoła nie mają żadnego moralnego prawa rozstrzygać spraw związanych z pedofilią czy wykorzystywaniem seksualnym, gdy sprawcą przestępstwa jest osoba duchowna. Kościół jest bowiem w takiej sytuacji sędzia we własnej sprawie. Zupełnie nie rozumiem osób, ofiar nadużyć seksualnych osób duchownych, które zgłaszają się do sądów czy trybunałów kościelnych, składają tam jakieś przysięgi, zobowiązują się przy tym do milczenia i zgadzają na procedury prawne narzucane im przez prawo kanoniczne.
Do rozstrzygania wszelkich sporów z Kościołem powinny być jedynie sądy powszechne. Kościół reaguje prawidłowo wyłącznie wówczas, gdy grożą mu potencjalne wysokie odszkodowania dla potencjalnych ofiar. I o tym trzeba pamiętać zawsze, bez względu na nasz osobisty stosunek do religii i wiary.
To oczywiście mój prywatny pogląd na tę bulwersująca kwestię. A co o tym myślicie Państwo?"
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Brawo, przykazanie miłości jakoś zapomniane, za to pogarda i wyższość : Tischner przereklamowany, ci, którzy myślą inaczej niż the raven to intelektualne miernoty i smarkacze w sutannach. A kim Ty jesteś ?
Nawet jeżeli publiczne skargi na małżonkę są niewłaściwe, to pierwszą rzeczą chrześcijanina jest pomóc, a nie potępiać i krytykować ex catedra "letnich katolików". A może to Ty jesteś fałszywym prorokiem, który kocha pouczać innych i mówić o znakach końca.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ks. Tischner jest przereklamowany. Pierwszy salonowy ulubieniec redaktora Michnika używany do projektu podmienienia Kościoła. Były to jednak czasy intelektualnyc sporów, jeszcze przed okresem jazgotu, umyslowego uwiądu i kultury obrazkowej. Teraz obrabia się letnich katolikow za pomocą takich intelektualnych miernot i smarkaczy w sutannach jak Gużyński, Kramer, czy Lemański.
Prowadzi pan prywatną krucjatę i publicznie się pan chwali, że żona odeszła. Więcej szkody niż pożytku z tego. Ledwie może procent ludzi wyczuwa obecne czasy i przynajmniej stara się zrozumieć, gdzie w Kościele jest działanie Ducha Świętego a gdzie atak szatana i głupcow.

https://m.youtube.com/watch?v=ulDnAhVopS4
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 10

Tischnerowskiej prawdzie, tej od g... prawdy bliższa jest świento prawda, tys prawda. Ale dalej słowami przytaczanego przez jaq Tischnera Grecy to nie byli Grecy, ino górale, co udawali greka. Bo na pocątku nie było Greków, ino wsędy byli górole. Tak wiec nie udawaj Greka, bo zwrotem g.....prawda sprawy nie rozwiążesz ani tez prawdzie nie dasz rady zaprzeczyć. Argumenty jaq argumenty i nie udawaj Greka.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z przyjemnością odpowiem i skomentuję, tym bardziej że prosi o to "cała prawda", co jest bliskie Tischnerowskiej prawdzie, tej od g... prawdy. Co ja tutaj robię: czytam i komentuję. Nadziwić się nie mogę, jak można w łatwy sposób zrobić sieczkę z mózgu naiwnym ludziom. Komentować to rzecz zbędna. Jeżeli można wierzyć w ręce które leczą i ich obrys w gazecie, zaciek na ścianie elewacji, odblaski w szybie.....
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

jaq> jeśli twoją domeną jest otwartość to napisz proszę co tutaj robisz????. Skomentuj otwarcie proszę to >
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://3obieg.pl/kgb-sekta-wyrosla-przy-kosciele-katolickim/&ved=2ahUKEwjLuOCFhv_oAhWlk4skhujfa34QFjACegQIBhAB&usg=AOvVaw0Bplunu3kRuHYC5Vn7Puoa&cshid=1587662303250
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wiara, na opak doświadczana i rozumiana, prowadzi do takiego finału jaki trafił się autorowi wątku. Wątek jest o robieniu ludziom z mózgu sieczki, pod pozorem religijnych doznań i wspólnego paciorka. Odniosłem się Panie Janie z Banina wprost do tego, co Pan napisał. Cyt : jedyny, zawsze niezmienny i wyłączny. Te przymiotniki ne są domeną ludzi otwartych.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

jaq> Kompletnie na opak zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi czytaj proszę uważnie i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Zwróć uwagę, jaki jest temat wątku, w którym kładę nacisk na problemy związane z uzależnieniami od organizacji charyzmatycznych takich jak koinonia Jan Chrzciciel, które posługują się wieloma narzędziami między innymi słowem z pisma świętego czy też czerpią z doświadczeń instytucjonalnego kościoła dla osiągnięcia własnych partykularnych korzyści. W żadnym wypadku nie poddaje pod osąd innych instytucjonalnych wartości a jedynie piętnuję jedną destruktywną w mojej ocenę odnogę wspólnoty.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wątek dotyczy osób wierzących, chrześcijan, dla których Pismo Swięte jest opoką.
Jan porusza się w swym wątku wewnątrz wspólnoty chrześcijańskiej, narzekając na jedną z jej odnóg. W odniesieniu do siebie i innych osób zainteresowanych tematem, miał pełne prawo tak napisać.
Jeśli natomiast ty nie jesteś chrześcijaninem, to wątek ciebie nie dotyczy, zatem po kiego tu zaglądasz i mieszasz się w wewnętrzne sprawy wspólnoty/organizacji, której członkiem nie jesteś?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

"Jedyny stały i od zawsze niezmienny system wartości nakreśla wyłącznie Pismo Święte. " - taki tok rozumowania doprowadził Ciebie do tego stanu w jakim jesteś. Nie ma "jedyny", nie tylko jest "Pismo Święte". Masz klapki na oczach i nie potrafisz pojąć że istnieje życie poza Pismem Świętym, że inni ludzie mają swoich Bogów i swoje pisma. Nie różnisz się z takimi stwierdzeniami od obłąkanych religią świrach.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Życzlwa > Wbrew pozorom, najprościej nie manipuluje się ludźmi prostymi, ale osobami chorobliwie ambitnymi, silnie zakompleksionymi oraz idealistami. Ofiary sekt, to prawie zawsze osoby pozytywnie myślące lecz nie posiadające kręgosłupa moralnego i stałego systemu wartości. Jedyny stały i od zawsze niezmienny system wartości nakreśla wyłącznie Pismo Święte.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rozwijanie silnej atmosfery jedności, zaufania, poczucia przynależności do grupy i wspólnoty poglądów przy jednoczesnej inwigilacji poszczególnych członków grupy przez liderów podgrup. Ograniczanie czasu na refleksje i wytwarzanie chaotycznej czy nieprzewidywalnej atmosfery, w której racjonalne planowanie i rozumowanie zarezerwowane zostaje wyłącznie dla przywódców. Kontrolowanie środowiska społecznego jednostki, poprzez odcięcie jej od źródeł alternatywnej informacji i ograniczenie kontaktów z naturalnym otoczeniem ofiary. Tworzony jest wtedy tzw. natłok zdarzeń jak obowiązkowe: codzienne służby, grupy domowe, ewangelizacje, konferencje, wykłady, szkolenia, spotkania i odwiedziny członków grupy itp. oraz rozliczanie z czasu.

Izoluje to ofiarę od jej naturalnego otoczenia oraz skutkuje pojawieniem się mistycznego myślenia i przekonania że kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam. Kontakty z rodziną i osobami z zewnątrz zostają ograniczone do minimum. Jednostki są aktywnie zniechęcane do utrzymywania relacji ze sceptykami z zewnątrz i członkami własnych rodzin, którzy nie aprobują działań grupy. Liderzy posuwają się nawet do wydawania oficjalnych zakazów spotykania się z danymi osobami.

Chodzi tu o to, by cele grupy stały się nadrzędnym i jedynym celem działania ofiary, podczas gdy wszystkie czynniki mogące podważyć wierzenia, system działania grupy są aktywnie eliminowane. Wszystko, co jest sprzeczne z linią wyznaczoną przez przywódców jest nakreślane jako wrogie i negatywne. Jest to dążenie do emocjonalnego i ekonomicznego uzależnienia jednostek od grupy, stosuje się też ukrywanie prawdziwych celów kryjących się w nauczaniu grupy, do momentu gdy adept będzie gotów je przyjąć za swoje i w pełni utożsamić się z nimi.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mateo Twoja wypowiedź jest esencją wątku proszę zwrócić uwagę, co spowodowały słowa Prawdy poparte artykułami. Wypłoszyły towarzystwo, które próbowało zlekceważyć niewygodny temat wątku wiadomo, o kogo chodzi. Cieszy mnie jednak to, że jest zainteresowanie środowisk zewnętrznych powyższym tematem, wszystko wymaga czasu a zobaczymy efekty. Mateo dziękuję za cenne rady dotyczące pomocy normalnej, neutralnej światopoglądowo i opartej na dowodach naukowych oraz wiedzy pomocy. Korzystam z takiej a jej efekty są nieocenione i z pełną odpowiedzialnością mogę każdemu, kto tego wymaga polecić.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://www.zyciezakonne.pl/wiadomosci/kraj/dominikanin-na-spotkaniu-duszpasterzy-kiedy-wspolnota-staje-sie-sekta-75339/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://gloria.tv/post/sW3AbdCvJLhT6ibCdPCE9AHNB
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

życzliwa,ad vocem.Pani głos tylko potwierdza moją wcześniejszą obserwację co do Was, że w Waszej sekciarskiej wspólnocie Koinonia Jan Chrzciciel, wszyscy ,wszystko, o wszystkich wiedzą.Dlatego nie kupiłem tego, co również i mi czy sąsiadom chcieliście wcisnąć.Państwo ewangelizatorzy Koinonii Jan Chrzciciel.Z mojego punktu widzenia,gdyby któryś z domowników wynosił do sekty wrażliwe dane i informacje w połączeniu z występującym u niego duchowym,religijnym czy też emocjonalno-psychicznym ekshibicjonizmem i religijnym uzależnieniem, to szybko przestałby być domownikiem (co nie znaczy,że członkiem rodziny).Zgodnie z procedurą dla np.narkomanów,czy alkoholików którzy wynoszą rzeczy z domu aby ćpać czy pić.Niebezpieczne po prostu to jest.Nie wątpię ,że jeśli idzie o przypadek Jana70 i jego żony, w Waszym kontekście ,to jest tam sporna kwestia pieniędzy. Jak zresztą w przypadku wpływu każdej sekty. Życzliwa,w Pani zapewnienie, że akurat żona Jana 60 nie wykazuje zaburzeń eklezjogennych jakoś nie wierzę, bo dla mnie to wszyscy zaburzeni w Koinonii Jan Chrzciciel jesteście. I uzależnieni behawioralnie. Więc nie dziwi mnie, że w swoim sekciarskim postrzeganiu rzeczywistości się wspieracie.Widać to zresztą również i tutaj. Pomoc dla Jana 70 o której Pani pisze,szczególnie od Waszego psychologa czy też "opiekuna duchowego"czy innego Waszego religijnego lidera, to w mojej ocenie gaszenie pożaru benzyną.Nie wszyscy mają ochotę pomagać sobie zaklęciami medycyny pastoralnej, piorąc sobie mózg i płacąc za to dziesięciną i "daninami' wg. Waszych reguł"biznesu po bożemu" o czym już tutaj było.W dodatku kosztem własnej rodziny.Na pewno dobrze wiecie o czym piszę. Jan70 jasno to też artykułuje i chyba po coś założył ten wątek. Mam przy tym nadzieję że Jan70 z takiej normalnej,neutralnej światopoglądowo i opartej na dowodach naukowych oraz wiedzy pomocy już korzysta lub wkrótce ją dla siebie i swoich bliskich( których da się uratować) wkrótce znajdzie.Naprawdę "pięknie" ewangalizatorzy Koinonii KGB wpisujecie się w krajobraz po proboszczu Bużanie i skutkach prawomocnego wyroku w jego sprawie.Certyfikat od abp.Głódzia dla Was, w postaci" asystentów kościelnych"to tylko informacja zwrotna dla mnie ,ale nie tylko, że "strzyżenie owieczek"narazie dobrze Wam idzie oraz to, że jesteście fragmentem większej,zorganizowanej ale chorej całości.Wszyscy wiemy i znamy postać i "dorobek" Arcybiskupa Gdańskiego, a więc też i wysoką wątpliwość jakichkolwiek certyfikatów od niego.Pięknie się to zresztą składa z tym ,co w związku z finansami parafian działo się w pobliskim Kielnie z której zresztą wyodrębniono parafię w Bojanie... Cieszę się że została wyartykułowana od Was argumentacja w imieniu Pani żony Jana70 ,że ich dzieci są pełnoletnie.Z mojej strony tak po ludzku do Was, fanatycy religijni KGB...
Więc co,nie wymagają one dalszej miłości ,troski i uwagi? Przestały nagle być dziećmi swoich rodziców? Już można się urwać do chorego praktykowania religii od codziennego wysiłku,trudu wychowawczego oraz obowiązków rodzinnych i podążać z Koinonią oraz podobnymi sobie fanatykami "za Chrystusem"? Wszystko oczywiście po okazaniu empatii,zrozumienia i zbombardowaniu miłością i bożym miłosierdziem podczas Waszych spotkań i rytuałów...Oczywiście w zgodzie z "nauką" kościoła KRK i jego przydzielonych asystentów? Kupując za realne pieniądze"uzdrowienia",którymi handlujecie? Mylę się? Czy Tak właśnie działasz Koinonio, czerpiąc zresztą z doświadczeń instytucjonalnego kościoła?
Widzę,że tutaj gdzie pojawia się odpowiedzialność to od razu koniec z duchowością i twarde paragrafy muszą się Wam zgadzać. Bo wiecie że niszczycie więzy rodzinne.Szczególnie zaś niszczycie tych którzy nie chcą być jednym z Was i kontestują Waszą destrukcyjną działalność . Z mojej perspektywy jest jednak w prawie pojęcie dobrych obyczajów czy też zasad współżycia społecznego oraz zdrowy rozsądek.Dlatego też mając dzięki temu wątkowi szerszą wiedzę nie powierzyłbym Koinonii KGB żadnej sprawy i trzymał swoich bliskich jak najdalej od tej destrukcyjnej wspólnoty oraz zagrożeń które generuje.Przypadek Jana 70 i jego rodziny to kolejny argument,który jedynie utwierdza mnie w tym przekonaniu.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Było by błędem przypisać obcemu twórcy wątku pochwałę. Nie chodzi o Jana z Banina, ale o Jana Bojana.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Najciekawsze fragmenty : "Jeśli, mimo modlitwy, nie dochodzi do cudu ozdrowienia, to chorym przypisuje się brak wiary. "
Należę do tych z brakiem wiary. Choćby nie wiem co by Dobrą zmiana robiła, jakoś im nie wierzę.
" Handlował uzdrowieniami" . To już jest mistrzostwo świata. Za sam pomysł takiego biznesu, teka ministra przedsiębiorczości. Wężyk taki przykład : łowca wykupił uzdrowienie z hemoroidów. Zapłacił za to z tego, co zostało mu z kapitału po inwestycji w SM Ujescisko. Jak tyłek go bolał, tak boli. Nie pomogło, uzdrowienie nie zadziałało. Reklamacja też odrzucona, bo za mało wierzył. A.przecież wiadomym jest że " jak Pan Bóg dopóści, to i z kija wypóści". Wystarczy wykupić uzdrowienie i wierzyć.
Już wiem jakim biznesem zajmę się na starość. Taaka kasa, a i poru....ać będzie można za free. Dziękuję Janowi z Banina za ten wątek.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Wierzył chłop w gusła, aż mu pupa uschła.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Muzyka lekka, łatwa i przyjemna czy... ? (12 odpowiedzi)

https://www.youtube.com/watch?v=l6djoOEjwNY Zaglądam, z ciekawości na Festiwal Opolski...

Stop LGBT - wasze opinie na ten temat (3 odpowiedzi)

Cześć wszystkim! Ostatnio podczas spaceru zauważyłam na ulicy bilbordy z hasłem Stop LGBT....

Ankieta do pracy dyplomowej (4 odpowiedzi)

Dzień dobry, prowadzę badania na temat zagrożenia przestępczością kradzieży i kradzieży z...