Byłem już chyba 10 razy w Loopys, jak zwykle dziecko uradowane, obsługa miła itp. Jednak co mnie zaskoczyło:

- makarony fatalne, CO SIĘ STAŁO?!, łososia brak, spaghetti metłe, a bolognese tak tłuste, że nie zjadliwe, do tego pół porcji to co najwyżej 1/4. Albo zmieniliście kucharza, albo ktoś ewidentnie miał zły dzień:(

-przesadziliście z tymi pseudo automatami na których można wygrać pseudo bony, które tak naprawdę są nic nie warte, to ma być rozrywka? Za 2 zł 20sekund!!! pseudo zabawy?? dobrze, że chociaż cybergaj działał, bo flipery oczywiście już nie;/

P.S. Fajny pomysł z porcją owocu dla dziecka na "do widzenia"

Polecam