Kompletna katastrofa!!!
Wykłady odbywają się w nieogrzewanym baraku, gdzie trzeba siedzieć w kurtkach. Wykładowca notorycznie się spóźnia, zwalając winę na korki. Tłumaczy po łebkach, połowę czasu poświęca na anegdoty o swoich uczniach. Obcinają godziny każąc wykreślić 10, a w rzeczywistości były 4. Za materiały szkoleniowe każą płacić, podczas gdy w innych szkołach są w cenie kursu. Kurs kosztuje 1600 zł. Jazdy jeszcze nie miałam, ale na pewno dopiszę coś na ten temat.