Niestety z przykrością muszę się również podzielić swoim przykrym doświadczeniem, które miało miejsce na linii nr 8 kierunek: Jelitkowo-Stogi Plaża w dniu 4.02.2015r. Wsiadając o godz. 11:56 na przystanku "Chłopska - Obrońców Wybrzeża" do tramwaju o nr bocznym 1238 poprosiłem o bilet normalny i ulgowy dla dziecka. Płożyłem na półeczce do tego przeznaczonej 6zł. W tym momencie pojawił się zupełnie niepotrzebny i niestosowny komentarz na poziomie pracownika ZTM Gdańsk cyt. "Najlepiej niech je Pan rzuci na podłogę". Wystawiając dalsze świadectwo swoim pracodawcom, którzy zatrudnili tego Pana oddał mi wcześniej otrzymane 6 zł schował bilety i powiedział, że teraz to on chce odliczone 5,40zł. Szanowni Pracodawcy ZTM Gdańsk wiem, że są narzędzia, żeby utrzymywać jakiś chociaż podstawowy standard tak jak robi to chociażby ZKM Gdynia gdzie kierowcy są regularnie kontrolowani przez "tajemniczych" pasażerów. Zawsze będą się trafiały pojedyncze przypadki ale ilość negatywnych komentarzy na portalu trójmiasto mówi sama za siebie. Być może trzeba zrobić coś więcej przywołując stare powiedzenie „Ryba psuje się od głowy”…

pewnie potraktowales kierowce jak swinie zucajac te pieniadze,a moze u ciebie nie ma kultury?

Gdańsk miał zawsze słabą komunikację więc nie ma co się dziwić. Taka sytuacja mogła się zdarzyć