Komu zginął pies?

Temat dostępny też na forum: Banino
Dziś w okolicach Wesołej pojawił się fajny psiak. Duży, a właściwie wysoki, długie łapy, smukły ale nie wychudzony, od góry czarny, od dołu biało- szaro łatkowany. Na szyi czerwonawa, sprana jakby, parciana obroża. Pies łagodny, nieco nieufny, przylgną do naszych tutejszych labo-goldenów. Dostał wody. Przeskakuje bez trudności przez wszystkie płoty. Właścicielu, odezwij się, lub przyjdź na Wesołą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: komu zginął pies?

Wiem że Banino podlega pod Fundację Pies szuka domu. Sama kiedyś interweniowałam w sprawie zagubionego u nas psiaka. Proszę do nich zadzwonić i uzyska Pani informuje co trzeba dalej robić. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: komu zginął pies?

teraz okres wakacyjny przyglupy takie jak pan Kuryło pozbywaja sie swoich pupili za ktorych wziely odpowiedzialnosc... taki lajf niestety :/
sprawdz czy pies nie ma chipa lub wytatuowanego numeru w uchu jesli jest rasowy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: komu zginął pies?

pies uciekł zanim cokolwiek zdążyłam powziąć...pewnie był z gatunku powsinogów, mam nadzieję że znalazł drogę do domu...nie chciałam go zamykać w te upały, a ogrodzenie nie stanowiło problemu- skakał jak zając...mnie w tym wszystkim denerwuje jedno- jak ktoś ma takiego psa- powsinogę i /zakładam/ mu na nim zależy, to przydałaby się porządna adresówka przy obroży i sprawa rozwiązana jednym telefonem...rozumiem, że psom zdarza się uciec, niektórym często, jednego malamuta 2 razy łapałam u siebie, ale zawsze był zaopatrzony w telefon do pańci i po problemie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: komu zginął pies?

ja mam takiego psa uciekiniera, po drugiej wycieczce w polskę został zamknięty w zadaszonym kojcu i odtąd nie ucieka. Jak się kurcze ma psa to trzeba za niego odpowiadać, zwierzak może wpaść pod samochód, może komuś podusić kury, może kogoś pogryźć. Pies nie powinien się wałęsać bez właściciela, niestety na wsi to jest częsty widok - puszczanie kundli, aby się same wyżywiły...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: komu zginął pies?

raczej załatwiły u kogos pod płotem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: komu zginął pies?

kupa pod płotem to nie największy problem, inna sprawa rozszarpane sarny czy pogryzieni ludzie, takie stadko dwóch kundli potrafi zagryźć dziecko, ale ludzie są bezmyślni puszczają luzem bez żadnych zabezpieczeń i kontroli.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0