Siostra zamówiła sale na komunie,ustaliła menu komunijne,zapłaciła zaliczke i co się okazało że nie ma jej w zamówieniu a ten pan co przyjąl zamówienie już tam nie pracuje.Kierownik obiecał że jak przyjadą z kościoła to wszystko będzie gotowe.Można powiedzieć że się postarali obiad i kolacje zrobili z tego co mieli na kuchni i było to nie zbyt dobre,a rachunek taki dostała że szok wyszło ją prawie dwa razy tyle co ustalili a szef powiedział że jej nie może już rabatu zrobić.Obsługa jest super ale na reszte trzeba uważać i pilnować.Szef nawet się nie zjawił i nie przeprosił za te nieporozumienie.

Potwierdzam, że z szefem nie ma co uzgadniać... Nas niestety też zaskoczyła informacja, że menadżera już nie ma ( z którym mieliśmy wszystko ustalone i to duuużo taniej)