Jeśli chodzi o wrażenia z samego koncertu, mogę powiedzieć , że było bardzo dobrze, jak zwykle zespół dał rade dbając o swoich fanów i prezentując zróżnicowany materiał i troszcząc sie o atmosferę.
Rogucki przerwał nawet koncert by zmusić ochroniarzy do zmiany postawy wobec słuchaczy koncertu (KLINETÓW!.). Natomiast jeśli chodzi o klub....scena to idealna nazwa dla tego klubu, sceny dantejskie przy wejściu które sie odbywały, popsuły nastrój większości klientów.
Klienci którzy kupili bilet i mieli ze sobą wydruk biletu, byli traktowani jak potencjalni oszuści , zostali okłamani przez opryskliwe Panie Selekcjonarko-Bileterki, które twierdziły że wpuszczą ich o 21.30 a trzymały ich w niepewności do godziny 21.50 (o tej godzinie Chłopaki juz grali)
Jedna z tych osób byłam ja, przyszyłam na koncert o godzinie 21.00 by zająć sobie dobre miejsce , jednak ze wzg. na okropna organizacje byłam zmuszona potulnie grzecznie czekać w kącie az Panie łaskawie zdecydują czy jestem oszustką czy nie bo nie mam dowodu :/
Więc nie dość że pechowo poprzedni koncert został odwołany i musiałam czekać na Come miesiąc to jeszcze byłam postawiona w sytuacji w której nie wiedziałam czy wejdę w ogóle.